Do 70 mln zł zapłaci Mirbud za 100 proc. udziałów w spółce budującej drogi i mosty. Wczoraj giełdowa firma podpisała list intencyjny w tej sprawie. W ciągu ośmiu tygodni zbada kondycję finansową i prawną przejmowanej spółki. Warunkiem podpisania ostatecznej umowy będzie też zgoda prezesa UOKiK.
[srodtytul]Czas na drogi[/srodtytul]
Jak się dowiedział „Parkiet”, przejmowana spółka miała w 2008 r. ponad 110 mln zł przychodów i 11 mln zł zysku EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja). W 2009 r. wyniki mają być wyższe o kilka – kilkanaście proc. Skąd zainteresowanie właśnie tym przedsiębiorstwem? – Spółka, którą zamierzamy kupić, specjalizuje się w budownictwie drogowym, czyli segmencie, który w najbliższych latach będzie się w naszym kraju bardzo dynamicznie rozwijał – mówi Jerzy Mirgos, dyrektor zarządzający Mirbudu.
– Akwizycja wpisuje się w naszą strategię, która docelowo ma doprowadzić do zwiększenia udziału przychodów z drogownictwa do 30–40 proc. Budownictwo drogowe jest bardzo rentowne, dlatego chcemy systematycznie zwiększać jego udział w przychodach – dodaje. W 2008 r. zaledwie 4,1 proc. budowlanej sprzedaży Mirbudu pochodziło właśnie z tego segmentu. W tym roku udział budownictwa drogowego zwiększy się do 8 proc. Zrealizowanie planowanej akwizycji oznaczać będzie 50-proc. wzrost przychodów i osiągnięcie zamierzonej struktury sprzedaży.
[srodtytul]Emisja na przejęcia[/srodtytul]