Spółka wypłacała dywidendę z zysku za rok 2012 i 2013. Decyzja o ewentualnej wypłacie dywidendy za 2014 r. jeszcze nie zapadła.
Najważniejszy wpływ na wyniki grupy kapitałowej ma Relpol. Udział sprzedaży spółki matki w przychodach skonsolidowanych w 2014 r. wyniósł 86,2 proc. – Niewiele nam zabrakło do pokonania bariery 100 mln zł przychodów ze sprzedaży w 2014 r. (Relpol osiągnął 94 mln zł – red.). Uważamy, że jest to możliwe w 2015 r. – mówi prezes.
Grupa przygotowuje się do kolejnych inwestycji związanych z podnoszeniem mocy i odnowieniem parku maszynowego oraz z modernizacją produktów. Jest to wieloletni plan inwestycyjny, który powinien zaowocować obniżeniem kosztów produkcji. Nie wyklucza też przejęć. – W ciągu ostatnich dwóch lat przeprowadziliśmy rozpoznanie rynku w tym zakresie. Firmy, którymi się interesowaliśmy, niestety, nie były na sprzedaż. Akwizycje pozostają wciąż opcją otwartą – mówi Gulka.
Prawie 68 proc. sprzedaży w grupie stanowi eksport. W ubiegłym roku Niemcy (lider wśród importerów) kupili sprzęt do sterowania procesami przemysłowymi za 29 mln zł, sprzedaż na tym rynku wzrosła o 3 mln zł. Przychody krajowe to 35 mln zł. – Cieszy nas poprawa sytuacji gospodarczej w Polsce. Sprzedaż u nas wzrosła o 8,7 proc. – informuje Gulka.
Sprzedaż w Rosji w obrębie grupy wyniosła w ubiegłym roku 18 mln zł i była mniejsza o 4,4 mln zł niż w 2013 r. Zdaniem spółki może wystąpić dalszy spadek sprzedaży uzyskiwany w Rosji. Wynika to zarówno ze spadku popytu związanego z sytuacją gospodarczo-polityczną oraz przeliczenia przychodu uzyskanego w rublach na złotówki. W grupie kapitałowej są trzy spółki handlowe umiejscowione na Wschodzie: w Rosji, na Ukrainie i na Białorusi. Najbardziej perspektywiczne zdaniem zarządu są rynki europejskie, azjatyckie i USA.