Ponad 90 proc. produktów spółki trafia do przemysłu motoryzacyjnego.

W pierwszych sześciu miesiącach tego roku spółka osiągnęła 31,4 mln zł zysku netto, przy przychodach wynoszących 752,4 mln zł. Obroty wzrosły o 22 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Natomiast wynik netto jest lepszy o 12 proc. Analizując jednak wzrost zysku warto pamiętać, że w I półroczu 2014 r. wystąpiły zdarzenia jednorazowe, które „uszczupliły" wynik netto o blisko 6,7 mln zł. Skorygowany o te zdarzenia zysk netto w I kwartale 2014 r. wyniósłby więc 34,6 mln zł, a spadek na poziomie zysku – w takim wariancie – wyniósłby 5 proc. w ujęciu rok do roku.

– Wyniki są dobre, powyżej zarówno konsensusu, jak i moich oczekiwań. Pozytywnie na pewno należy ocenić fakt, że na poziomie oczyszczonym spółce udało się już z wyraźną nawiązką nadrobić słaby I kwartał – mówi Tomasz Kuciński, analityk DM BZW BK.

Ekspert uważa, że te wyniki, ze względu na charakter zawieranych kontraktów, nie w pełni oddają jeszcze potencjał Alumetalu w tak dobrym otoczeniu, co może stać się dopiero w III kwartale. – W tym kontekście, i biorąc pod uwagę, że część sprzedaży została przesunięta z II na III kwartał, II półrocze zapowiada się bardzo dobrze, choć trzeba pamiętać, że jest ono sezonowo słabsze niż pierwsze – dodaje. – Dobre warunki makroekonomiczne, duże zamówienia od koncernów motoryzacyjnych, a także korzystna sytuacja na rynku surowcowym mogą tę sezonowość znacząco zmienić – podkreśla Marek Olewiecki, analityk DM Banku BPS.

We wrześniu tego roku spółka chciałaby podpisać umowę z głównym wykonawcą, który wybuduje fabrykę Alumetalu na Węgrzech. Adamczyk nie wyklucza kolejnych tego typu inwestycji w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.