Oferta AAT Holding obejmuje wyłącznie stare akcje. To 2,4 mln (blisko 30 proc.) papierów, a jeśli popyt dopisze, jeszcze maksymalnie 1,6 mln (20 proc.). Spółka jest pośrednio kontrolowana przez brytyjski fundusz Argan Capital (67,8 proc.) oraz trzech swoich założycieli.
Brytyjczycy wychodzą
Jeśli w IPO zostanie sprzedana podstawowa partia akcji, udział Brytyjczyków skurczy się do 37,8 proc., a w przypadku pełnego sukcesu oferty – do 17,8 proc. Inwestor wszedł do AAT Holding osiem lat temu. Dotychczasowych udziałowców będzie obowiązywać roczny lock-up. Spółka zaś nie będzie podwyższać kapitału w ciągu pół roku.
Cena maksymalna akcji została ustalona na 30 zł, co daje wartość oferty na poziomie blisko 120 mln zł brutto, a wartość całego przedsiębiorstwa na 240 mln zł.
Budowa księgi popytu ruszy 4 września i potrwa do 21 września. Dla inwestorów indywidualnych przeznaczono wstępnie 359,6 tys. papierów. Zapisy dla nich, po cenie maksymalnej, rozpoczną się 10 września i potrwają do 21 września. Najpóźniej dzień potem zostanie ogłoszona cena sprzedaży, liczba ostatecznie oferowanych walorów oraz podział na transze. Przydział akcji zaplanowano na 25 września. Debiut na GPW spodziewany jest 5 października.
Spółka podkreśla, że rozwój organiczny może sfinansować z własnych funduszy. Ewentualne sięgnięcie po kapitał z giełdy będzie rozważane, jeśli pojawi się okazja do przejęcia.