Wspominał Pan o kredytach walutowych w portfelu BOŚ. A jakie są według Pana możliwe do przyjęcia przez banki sposoby rozwiązania kwestii kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich?
Tak jak wcześniej wspominałem BOŚ należy do najmniejszych uczestników rynku tzw. kredytów frankowych i nie był aktywnym uczestnikiem konsultacji dotychczasowych projektów legislacyjnych. Niewątpliwie jednak cały sektor czeka na konkretną propozycję rozwiązania tej sprawy.
Jak ocenia Pan zachodzące w polskim sektorze bankowym zmiany właścicielskie? Czy można się spodziewać dalszych postępów repolonizacji?
Polska gospodarka wciąż jest na dorobku, rozwija się i potrzebuje się rozwijać. Pytanie o obecność w sektorze bankowym kapitału zagranicznego jest zatem tak naprawdę pytaniem o cenę pieniądza i podaż z zewnątrz. To jednak nie wszystko. Trzeba także pamiętać o ryzyku związanym z udziałem w danym rynku podmiotów macierzystych i goszczących. Instytucje finansowe mające właściciela krajowego, dokonują ocen przez pryzmat swojego rodzimego rynku. Natomiast zagraniczni właściciele kapitału patrzą także w kontekście kraju, z którego pochodzą. Bywa tak, że kapitał ten nie dopasowuje się do cyklów gospodarczych kraju, w którym gości. W wielu sytuacjach może być zależny w decyzjach od nadzoru macierzystego i kondycji gospodarczej swojego kraju. W niektórych natomiast może to grozić ograniczeniem akcji kredytowej, schłodzeniem koniunktury i to pomimo dobrych podstaw ekonomicznych danej gospodarki.
Polska doświadczyła już takiej sytuacji, zwłaszcza w latach 2009-2010, kiedy banki o kapitale zagranicznym były bardziej powściągliwe w udzielaniu kredytów, gdyż stopowali je właściciele. Wówczas istotną rolę odegrał krajowy, tzw. udomowiony sektor bankowy.
Istotny jest jednak nie tylko udział tzw. kapitału udomowionego w rynku finansowym. Ważnym elementem bezpieczeństwa sektora finansowego i szerzej – gospodarki – jest kwestia odpowiedniej dywersyfikacji rynku na graczy dużych i mniejszych, państwowych i prywatnych, a także o zróżnicowanym apetycie na ryzyko, itp. Warto stawiać także na rozwój bankowości spółdzielczej, która patrząc na przykłady rozwiniętych rynków, zwiększa dostęp do kapitału poszukiwanego m.in. przez mniejsze firmy, szczególnie na terenach poza dużymi obszarami miejskimi.
A inne zmiany właścicielskie? Co jakiś czas pojawiają się spekulacje na temat kolejnych banków...
Jesteśmy w takim momencie cyklu koniunkturalnego, któremu często towarzyszą zmiany o charakterze własnościowym. Trudno mi prognozować, jaka będzie dalsza aktywność Państwa, natomiast może dochodzić do różnych zmian. Należy na to patrzeć nie tylko przez pryzmat polskiego rynku, ale i rynków, z których pochodzi kapitał obecny również w naszym kraju. Analizując sytuację w szerszym ujęciu – widzimy, że w poszczególnych państwach może dochodzić do różnych zmian właścicielskich.
CV
Doktor nauk ekonomicznych, związany ze Szkołą Główną Handlową. Od 2002 do 2006 r. w Banku Gospodarki Żywnościowej, gdzie zajmował m.in. stanowiska dyrektora departamentu analiz i głównego ekonomisty. W 2006 r. wiceminister, potem minister finansów. Pierwszy przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (2006–2011). Od końca marca 2016 r. p.o. prezesa BOŚ, 7 grudnia otrzymał zgodę KNF na pełnienie funkcji prezesa.