Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Sprzedający, czyli Raiffeisen Bank International, i sam bank prowadzą po kilkanaście spotkań dziennie – w poniedziałek i wtorek w Londynie z inwestorami zagranicznymi. Oferta obejmuje 33,85 mln istniejących akcji, czyli 15 proc. kapitału.
Z naszych informacji wynika, że inwestorzy żądają dużego dyskonta wobec wartości księgowej, a RBI ustalił „próg bólu", czyli maksymalną stratę, jaką jest skłonny ponieść w transakcji, na 400 mln zł. Gdyby oferta tego 10. co do wielkości banku w Polsce miała być przeprowadzona po cenie równej wartości księgowej, byłaby warta 950 mln zł. Oznacza, że Austriacy nie zdecydują się na sprzedaż akcji, jeśli wskaźnik ceny do wartości księgowej będzie niższy niż 0,6. Z naszych wcześniejszych informacji wynikało, że dyskonto wymagane przez inwestorów było głębsze i sięgało nawet poniżej 0,5 wartości księgowej (taki wskaźnik implikowałby 475 mln zł straty). Austriacki zarząd nie chce sprzedawać akcji ze stratą, aby nie narazić się na zarzuty któregoś z akcjonariuszy, że działa na szkodę spółki.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe, jednak na razie sektor wydaje się zupełnie na te posunięcia niewrażliwy. Sprawdzamy, jak długo potrwa ta „odporność” i jakie są perspektywy rentowności banków w obliczu dalszego luzowania polityki pieniężnej – prognozuje się jeszcze dwie obniżki w tym roku.
Rynek kredytów hipotecznych już odczuwa pozytywne skutki wcześniejszych decyzji w polityce pieniężnej. Kredytobiorcy czekają na więcej.
Regulacje podatkowe dotyczące listów zastawnych mogłyby obniżyć ceny kredytów mieszkaniowych – ocenia środowisko bankowe.
Do 2035 roku cyfrowo biegłe pokolenia Z i alfa będą stanowić znaczącą część klientów, za to „boomersów” będzie ubywać. To stawia banki przed wyzwaniem: jak pogodzić różne oczekiwania tych grup.
Dane za maj potwierdzają odbicie na rynku pożyczek mieszkaniowych mimo wciąż drogiego kredytu. Konsumenci liczą na kontynuację obniżek stóp procentowych.
To nie będzie uderzenie w „złe banki”, to nie będzie windfall tax – zastrzega minister finansów Andrzej Domański. Ale i tak chce wyciągnąć z sektora do 2 mld zł, czyli 5 proc. rocznych zysków.