Po fiasku oferty publicznej Raiffeisen Polbank trafi do Pekao?

Wygląda na to, że trwająca budowa księgi popytu na akcje nie przyniesie Austriakom satysfakcjonującej wyceny. Zamiast debiutu na GPW bank znowu może trafić na sprzedaż, a wśród zainteresowanych ma być Pekao

Publikacja: 06.07.2017 06:15

Po fiasku oferty publicznej Raiffeisen Polbank trafi do Pekao?

Foto: Fotorzepa/Pasterski Radek

W czwartek zakończy się budowa księgi popytu na akcje Raiffeisen Polbanku w pierwszej ofercie publicznej, wtedy też poznamy cenę sprzedaży walorów przez Raiffeisen Bank International (oferta obejmuje 15 proc. kapitału). Zapisy zakończą się w przyszły wtorek, ale samo przeprowadzanie transakcji jest wątpliwe.

Powrót do sprzedaży

Z dotychczasowych informacji wynikało, że inwestorzy żądają dużego dyskonta do wartości księgowej (nawet poniżej 0,5), a RBI nie zamierza ponosić strat na sprzedaży akcji, więc odstąpi od wymaganej przez Komisję Nadzoru Finansowego sprzedaży akcji banku. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie RBI może wrócić do pomysłu sprzedaży banku poza GPW, a zainteresowanym ma być Pekao. Nie uzyskaliśmy potwierdzenia tych informacji w Pekao, RBI i Raiffeisen Polbanku – przedstawiciele instytucji odmówili komentarza.

Ogniwem łączącym Pekao i Raiffeisen Polbank jest Michał Krupiński, powołany kilkanaście dni temu nowy prezes Pekao. W ubiegłym roku był prezesem PZU w czasie, kiedy spółka zależna tego ubezpieczyciela, czyli Alior, miała jesienią wyłączność negocjacyjną w sprawie przejęcia podstawowej części Raiffeisen Polbanku (Krupiński był wtedy także szefem rady nadzorczej Aliora, zrezygnował w czerwcu po objęciu sterów w Pekao). Ostatecznie Alior 7 grudnia, dzień przed podpisaniem umowy przejęcia jednej trzeciej akcji Pekao przez PZU, wycofał się z negocjacji (przejęcie Pekao oznaczało, że PZU może nie wystarczyć środków na wzięcie udziału w dokapitalizowaniu Aliora, koniecznemu do przejęcia Raiffeisena).

– Teoretycznie Pekao ma możliwości przejęcia Raiffeisen Polbanku, mógłby to zrobić własnymi środkami, bo dysponuje kilkoma miliardami nadwyżkowego kapitału, byłby to także logiczny krok pod względem biznesowym. Pytanie brzmi, czy rzeczywiście będzie wola zarządu, właściciela oraz zgoda nadzoru na taką transakcję – mówi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.

W ostatnich latach Pekao, znany z ostrożnego podejścia do ryzyka i koncentracji na marży, rósł w tempie podobnym do rynku, ale wolniej niż jego najbliżsi konkurenci, czyli PKO BP, największy bank w Polsce, i BZ WBK, trzeci pod tym względem.

Zdaniem Sobolewskiego istnieją biznesowe przesłanki do przejęcia Raiffeisen Polbanku przez Pekao. – Szczególnie jeśli cena wydzielonej części tego banku, pozbawiona hipotek walutowych, byłaby rozsądna, na przykład równa wartości księgowej. To w pewnym uproszczeniu poziom kapitałów podobny do tego, jaki Pekao musiałoby utrzymywać, aby samodzielnie urosnąć o taką skalę, choć pomijamy tu inne kwestie jak koszty restrukturyzacji czy możliwość i koszty pozyskania nowego wolumenu aktywów. Dlatego Pekao dzięki przejęciu mogłoby skokowo zwiększyć swoją skalę działania, co więcej nowe aktywa wzmocniłyby zarówno bankowość skierowaną do przedsiębiorstw jak i detalu. Połączony bank mógłby osiągnąć przede wszystkim synergie kosztowe, typowe podczas łączenia dwóch banków, dzięki ograniczeniu zatrudnienia i dublujących się funkcji w centrali. Możliwe, chociaż trudniejsze do oszacowania byłyby również synergie sprzedażowe – dodaje ekspert DM BOŚ.

Zdaniem Marcina Materny ewentualna transakcja przeprowadzona ze wskaźnikiem C/WK w okolicach 1 to byłoby drogo (dla porównania Alior kupił podstawową część BPH ze wskaźnikiem 0,93), ale dużo zależy od tego, ile kapitału byłoby ulokowane w wydzielonym podmiocie. Poza tym Materna wskazuje, że potencjał do synergii kosztowych w BPH był większy. – Pekao i Raiffeisen Polbank są podobne, dosyć konserwatywne z dobrą częścią korporacyjną i odstającą od rynku częścią detaliczną, szczególnie w segmencie klienta masowego. Pozytywne efekty połączenia to w zasadzie tylko synergie kosztowe, przychodowych raczej niewiele, więc na bazie racjonalnych przesłanek do przejęcia nie powinno dojść. Ale żyjemy w dobie, gdzie racjonalność ekonomiczna ma często drugo- lub trzeciorzędne znaczenie, więc „szansa" na transakcję pewnie jest – dodaje Materna.

Co z dywidendą Pekao?

Zdaniem Sobolewskiego polityka dywidendowa Pekao nie powinna ucierpieć w razie przejęcia Raiffeisen Polbanku, zakładając, że cena za te aktywa mieściłaby się w granicach od 3,5 do 4 mld zł. – Pekao pozostałby bankiem z niezłą rentownością i zdolnością do dzielenia się zyskami z akcjonariuszami – dodaje.

Banki
KNF: 100 proc. zysku banków na dywidendę jeszcze nie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes PKO BP: Wychodzimy daleko poza naszą strefę komfortu
Banki
Citi Handlowy: co dalej z segmentem detalicznym?
Banki
Prezes Banku Millennium: nasz bank zdejmuje ciasny krawat, ale nadal jest i będzie w garniturze
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Banki
Czy dojdzie do fuzji Pekao i Aliora? Bardzo możliwe
Banki
Rozważają nabycie akcji Alior Banku przez Pekao od PZU. Jest list intencyjny