Na początku lipca dwa banki zgłosiły swoje zainteresowanie udziałem w restrukturyzacji Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej z Sanoka mającej około 50 mln zł depozytów. „Biorąc pod uwagę wniosek jednego z tych banków dotyczący ewentualnego przejęcia Bieszczadzkiej SKOK Komisja jednogłośnie wyznaczyła termin do dnia 8 sierpnia na ostateczne zajęcie stanowiska w przedmiotowej sprawie" – podaje Komisja Nadzoru Finansowego.

Przypomnijmy, że KNF 22 czerwca podjęła decyzję o umorzeniu postępowania w sprawie przejęcia Bieszczadzkiej SKOK w Sanoku przez inną kasę i wszczęła postępowanie administracyjne w sprawie zbadania możliwości przejęcia tej kasy przez bank (kredytodawcy mogli zgłaszać zainteresowanie do KNF do dnia 6 lipca 2017 r. włącznie).

Ale problemy Bieszczadzkiej SKOK, mającej około 50 mln zł depozytów (działa poprzez 19 placówek i ma ponad 20 tys. członków), trwają od paru lat. We wrześniu ubiegłego roku KNF wprowadziła do niej zarządcę komisarycznego.

To kolejny przykład poważnych problemów sektora kas spółdzielczych.  Na początku czerwca KNF złożyła wniosek o upadłość SKOK Nike, mającej 124 mln zł depozytów. W maju złożono wniosek o upadłość Twojej SKOK (170 mln zł depozytów). Na początku lutego zarządcy komisaryczni wprowadzeni przez nadzorcę działali wtedy w siedmiu kasach. Jeśli nic innego się nie zmieniło, dziś działają w czterech, bo SKOK Wielkopolska, mający ok. 300 mln zł depozytów, Twoja SKOK i SKOK Nike upadają. Zarządcy są jeszcze w SKOK Jaworzno (448 mln zł), SKOK Wybrzeże (150 mln zł), Bieszczadzka SKOK (50 mln zł), Lubuska SKOK (13 mln zł).