Ostatnie miesiące tego roku i początek przyszłego przyniosą szereg zmian regulacyjnych, skutkujących zmianą – głównie wzrostem – wymogów kapitałowych banków. Ale dla kredytodawców będą też pozytywne informacje.
Frankowe nie zyskają
O wzroście wymogów zdecyduje podniesienie z początkiem roku bufora zabezpieczającego (o 0,6 pkt proc., do 1,88 proc.), podniesienie od grudnia wagi ryzyka na hipoteki walutowe (do 150 ze 100 proc.) oraz zaplanowana na jesień rewizja buforów dla banków frankowych. Kolejny element to wejście nowych standardów rachunkowości IFRS 9, które spowodują wcześniejsze zawiązywanie odpisów wartości kredytów (może to negatywnie wpłynąć na poziom współczynników kapitałowych).
Ale od grudnia zmieni się też kolejny element – ujednolicone zostaną przepisy europejskiego rozporządzenia CRR (dotyczącego wymogów kapitałowych) w zakresie preferencyjnych wag ryzyka do złotowych hipotek. Pozwoli to na stosowanie preferencyjnej wagi ryzyka wynoszącej 35 proc. (ta waga się nie zmieni), ale w odniesieniu do części kredytu hipotecznego do wysokości 80 proc. wartości rynkowej nieruchomości (wzrost z 50 proc. obecnie). Przełoży się to na spadek wagi ryzyka na hipotekach złotowych.
Z szacunków DM PKO BP wynika, że największy pozytywny wpływ z tego tytułu na łączny współczynnik kapitałowy zanotują Pekao (0,6 pkt proc.), ING Bank Śląski (o,5 pkt proc.) i BZ WBK (0,3 pkt proc.). W tym gronie znajdzie się też PKO BP, mający największy hipoteczny portfel w Polsce. Jego korzyść uzależniona będzie od struktury hipotek złotowych pod względem LTV (wielkości kredytu do rynkowej wartości nieruchomości). Millennium i mBank, mające zaawansowane modele ratingowe, nie odczują istotnie zmian wag ryzyka – zarówno w przypadku hipotek walutowych, jak i złotowych. – Dlatego spodziewam się, że niektórym bankom mającym zaawansowane modele dla kredytów mieszkaniowych Komisja Nadzoru Finansowego przy zaplanowanej na IV kwartał rewizji podniesie bufory kapitałowe na hipoteki walutowe lub podniesie współczynniki LGD (część kredytu, która w razie niewypłacalności kredytobiorcy zostanie utracona) – mówi Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy Securities.