Pod koniec 2017 r. waga ta została podniesiona ze 100 do 150 proc. Szefostwo GNB ma nadzieję, że może zostać obniżona nie tyle do poprzedniego poziomu, ile jeszcze bardziej, np. do dwukrotności wag ryzyka dla hipotek złotowych – czyli do około 70 proc. – Od czasu podniesienia wymogów wiele się zmieniło: urosły ceny nieruchomości, banki zawiązały dodatkowe rezerwy na ryzyko prawne hipotek walutowych i jednocześnie kredyty te były i są spłacane – mówi Artur Klimczak, prezes GNB.
Dla tego banku, od kilku lat niespełniającego wymogów kapitałowych, byłoby to sporą ulgą. Zarząd szacuje, że gdyby waga ryzyka została obniżona do 100 proc., uzysk kapitałowy wyniósłby około 550 mln zł, co zmniejszyłoby prawie o połowę wielkość luki kapitałowej na koniec marca (wynosiła 1,2 mld zł) i dotyczyłaby ona niemal wyłącznie długu podporządkowanego (GNB po wyłączeniu inwestorów indywidualnych z zakupów tych obligacji już ich praktycznie nie sprzedaje). Współczynnik Tier 1 i TCR na koniec marca wynosiły odpowiednio 7,19 i 8,76 proc. w porównaniu z wymogami wynoszącymi odpowiednio 9,49 i 11,82 proc. O naruszeniu wymogu kapitałowego bank zawiadomił Komisję Nadzoru Finansowego i Bankowy Fundusz Gwarancyjny, ale poinformował jednocześnie, że nie spodziewa się zastosowania środków nadzorczych, które mogłyby mieć negatywny wpływ na założenie dotyczące kontynuacji działania.
W odbudowie kapitałów nie pomagają wyniki finansowe. Getin Noble Bank w I kwartale miał 110 mln zł straty netto (przy czym nie zawiązał dodatkowych odpisów na pandemię). Jest ona nieco mniejsza niż rok temu (160 mln zł) oraz w IV kwartale (245 mln zł). MR