Jego wynik nie sprawił niespodzianki: RPP utrzymała wszystkie parametry polityki pieniężnej bez zmian. Stopa referencyjna NBP wynosi 0,1 proc., tak jak od maja ub.r. Wprawdzie pod koniec grudnia część ekonomistów sądziła, że Rada obniży w styczniu tę stopę do zera, ale w ostatnich dniach przed styczniowym posiedzeniem takich oczekiwań już nie było.

W pełnej wersji wywiadu dla Obserwatora Finansowego, którego fragmenty po świętach Bożego Nagrodzenia sprowokowały dyskusję o poziomie stóp, prezes NBP Adam Glapiński wyjaśnił, że poluzowanie polityki pieniężnej jest możliwe w razie trzeciej fali epidemii Covid-19 i jej negatywnego wpływu na perspektywy gospodarki. Po tej wypowiedzi nieliczni ekonomiści, którzy nadal spodziewają się obniżki stóp procentowych, oczekują jej w marcu, gdy RPP zapozna się z nowymi prognozami Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP.

GG Parkiet

– Ryzyko trzeciej fali oczywiście istnieje, ale obecnie sytuacja epidemiczna w Polsce zdaje się stabilizować. Naszym zdaniem prawdopodobieństwo obniżki stóp w I kwartale br. wynosi ok. 40 proc. – mówi Dawid Pachucki, ekonomista z ING Banku Śląskiego. Jak dodaje, istotne dla kolejnych posunięć RPP będzie zachowanie złotego. – Jeżeli kurs euro szybko znajdzie się poniżej poziomów, przy których NBP dokonał interwencji w grudniu (około 4,45 zł), to znacząco zwiększy to szanse na poluzowanie polityki pieniężnej – tłumaczy.

O tym, jak ważny dla RPP jest kurs złotego, świadczyć może zdanie, które pojawiło się w komunikacie po środowym posiedzeniu tego gremium: „w celu wzmocnienia oddziaływania poluzowania polityki pieniężnej na gospodarkę NBP może także stosować interwencje na rynku walutowym". – Po raz pierwszy od dwóch dekad polityka kursowa stała się częścią polityki pieniężnej – zauważył Piotr Bartkiewicz, ekonomista z Banku Pekao. Jak dodał, ewentualne umocnienie złotego, któremu nie będą w stanie zapobiec interwencje na rynku walutowym, zwiększy prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych. GS