Arkadiusz Szcześniak, prezes SBB, napisał list do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka i zwraca się w nim o podjęcie „stosownych kroków" wobec uczelni. Dotyczy to opublikowanego parę dni temu stanowiska rektorów warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej oraz Uniwersytetów Ekonomicznych w Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu. Zdaniem frankowiczów stanowisko to krytykuje niezawisłe sądy w sprawach frankowych.
Zdaniem SBB rektorzy w swoim stanowisku pominęli dorobek prawny dotyczący praw konsumenta i pominęli stanowiska urzędów państwowych w sprawach frankowych, m.in. Rzecznika Finansowego, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, Rzecznika Praw Obywatelskich czy Najwyższej Izby Kontroli (publikowały wiele korzystnych dla frankowiczów stanowisk i raportów). Według SBB rektorzy pominęli też liczne wyroki Sądu Najwyższego a przede wszystkim Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i treść przepisów dyrektywy 93/13 wprowadzonej do polskiego prawa już w 2000 r. (to właśnie na podstawie głównie unijnych regulacji frankowicze wygrywają ostatnio w sądach zdecydowaną większość spraw).
„Publikowanie niesprawdzonych tez, przez tak szacowne grono, podważa autorytet Uczelni. W naszej ocenie, Rektorzy mogli naruszyć przepisy wynikające ze statutów uczelni, popierając tak jednoznacznie i bez weryfikacji tezy wygłaszane wcześniej przez przedstawicieli sektora bankowego. Prosimy więc Pana Ministra o zdecydowane działania w tej sprawie" – czytamy w liście SBB.
Stowarzyszenie zaznacza, że niezależnie od działań ME podejmie kroki w kierunku informowania Parlamentu Europejskiego oraz Komisji Europejskiej o wspomnianym stanowisku rektorów „zachęcającym do łamania prawa unijnego, a tym samym zasad praworządności. Komisja Europejska powinna rozważyć, czy instytucje zachęcające do łamania prawa, powinny być uprawnione do korzystania ze środków unijnych" – napisało Stowarzyszenie SBB.