Komisja Nadzoru Finansowego przedstawiła opinię dla Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawie hipotek frankowych. KNF wytyka bankom brak ich gotowości do zaproponowania klientom takich parametrów rozwiązania ugodowego, którego atrakcyjność uczyniłaby ugodę realną alternatywą dla ścieżki sądowej.
„Banki nie były skłonne na masową skalę oferować warunków na tyle atrakcyjnych, aby przekonać klientów do rozwiązań ugodowych, ze swej istoty będących kompromisem wobec rozwiązań spornych (sądowych). Nasiliło to i przyspieszyło proces eskalacji oczekiwań kredytobiorców, stymulowanych także niektórymi wypowiedziami orzecznictwa, także unijnego, i stanowiskami organów odpowiedzialnych za ochronę konsumenta. Ten splot czynników prowadził do swoistego impasu, jeżeli chodzi o możliwość rozwiązania problemu kredytów walutowych na drodze polubownej" - napisano w opinii.
Według KNF, scenariuszem polubownym, który wydaje się mieć największe szanse jest "rozwiązanie zakładające swoiste zrównanie sytuacji kredytobiorców walutowych z osobami, które w analogicznym czasie zaciągnęły kredyt mieszkaniowy w złotych". Nadzór przytacza szereg argumentów za tym rozwiązaniem, w tym m.in. eliminację ryzyka kursowego, zmniejszenie salda dla kredytobiorców, a także urzeczywistnienie zasady sprawiedliwości społecznej względem kredytobiorców złotowych, którzy decydowali się na ten rodzaj kredytu, nie akceptując ryzyka walutowego.
Zdaniem nadzoru, problem kredytów walutowych wynika przede wszystkim ze zmian kursu złotego do franka szwajcarskiego i masowego przyjmowania przez klientów na siebie (świadomie lub nieświadomie) ryzyka walutowego w horyzoncie kilkudziesięciu lat, a nie z prawnych aspektów dotyczących konstrukcji umów, w szczególności z ewentualnych niedozwolonych klauzul.
"Oceniając sprawę z dzisiejszej perspektywy, a więc post factum i będąc bogatszym o wiedzę płynącą z późniejszych wydarzeń należy uznać, że skala deprecjacji PLN do CHF przekroczyła granice przyjmowane zarówno przez klientów, jak też przez profesjonalnie zajmujące się prognozowaniem rynku finansowego banki. Zmaterializował się bowiem skrajny scenariusz dotyczący możliwych wahań kursu CHF/PLN, podczas gdy niewiele osób należycie uwzględnia skrajne scenariusze przy podejmowaniu decyzji" - wskazano w opinii. Szczyt sprzedaży hipotek frankowych przypadł na lata 2006-2008, gdy kurs franka sięgał nawet zaledwie 2 zł. Dzisiaj oscyluje wokół 4,15 zł, więc wzrósł o ponad 100 proc. Średni kurs udzielenia wynosi około 2,55 zł, czyli obecny jest o ponad 60 proc. wyższy. Zdaniem KNF wygenerowane w ten sposób zjawisko oddziałuje na cały sektor bankowy i zagraża stabilności jego funkcjonowania.