W 2025 r. koniunktura na krajowym parkiecie sprzyjała zyskom. Zdecydowana większość spółek z warszawskiej może się pochwalić mniej lub bardziej imponującymi dodatnimi stopami zwrotu. Są jednak i takie firmy, które zdecydowanie zawiodły. Czym sobie na to zasłużyły?
CCC outsiderem w indeksie WIG20
Rok 2025 należał do spółek z WIG20, ale nie wszystkie załapały się na tegoroczne zwyżki. Niechlubnym wyjątkiem jest CCC, którego akcje jako jedyne z całego indeksu obrały kierunek przeciwny, przynosząc ich posiadaczom stratę sięgająca ok. 33 proc. Co ciekawe, pierwsze miesiące tego roku, gdy kurs obuwniczo-odzieżowej spółki kontynuował zeszłoroczny rajd, nie zapowiadały jeszcze katastrofy. Zwrot w notowaniach CCC spółki to efekt narastających wątpliwości inwestorów, które pojawiły się wraz z kolejnymi raportami wynikowymi. – Początkowe cele spółki na ten rok były, moim zdaniem, bardzo ambitne. Przy tak dużym tempie rozwoju powierzchni pewne są tylko koszty. Tempo wzrostu przychodów było pod presją nietypowej pogody w maju, lipcu, wrześniu, na początku listopada, szczególnie ważnej w segmencie obuwia oraz otwarć nowych sklepów, które potrzebują około roku, by działać w optymalny sposób. Nałożenie się presji na wyniki, rozczarowanie obniżeniem oczekiwań finansowych spółki na ten rok wzmocnione negatywnym raportem wspierającym short-sell spowodowało dużą presję na kurs akcji – wyjaśnia Sylwia Jaśkiewicz, analityczka DM BOŚ. Nie skreśla jednak spółki, której obecna wycena może się wydawać atrakcyjna. – W mojej opinii warto obserwować, jak spółka poradzi sobie w IV kwartale 2025 r., w szczególności na poziomie sprzedaży i rentowności poszczególnych szyldów oraz zapasów, które deklarowała, że chce zredukować – wskazuje.
Czytaj więcej
Polska znalazła się na liście preferowanych rynków akcji przez analityków biura na 2026 rok.
Pod wpływem niekorzystnego otoczenia
Jednym z większych rozczarowań są akcje Arctic Paper, której wycena przepołowiła się w tym roku. Papierniczo-celulozowa grupa od kilku kwartałów rozczarowywała wynikami, które były pod presją trudnego otoczenia rynkowego. – Spadek kursu jest jak najbardziej uzasadniony. Branża znajduje się obecnie w trudnej sytuacji z uwagi na osłabiony popyt oraz nadwyżkę mocy produkcyjnych na rynku. Arctic Paper jest silnie skoncentrowana na papierze graficznym, który – poza obecną słabością popytu wywierającą presję cenową – w dłuższym terminie obarczony jest także prognozowanym strukturalnym spadkiem popytu – wyjaśnia Alicja Marcinkiewicz, analityczka BM PKO BP. Dodatkowymi wyzwaniami są napływ oraz odbijające w IV ceny celulozy liściastej. Nie sprzyja również otoczenie dla spółki zależnej Rottneros, produkującej celulozę iglastą. – Większość konkurentów Arctic Paper funkcjonuje w modelu integracji poziomej (surowiec drzewny – celuloza – papier), natomiast w przypadku Arctic Paper celuloza produkowana przez Rottneros w ograniczonym stopniu jest wykorzystywana wewnętrznie. Również naturalny hedging w obecnym otoczeniu rynkowym w praktyce nie działa – zwraca uwagę ekspertka. Wskazuje również na wciąż niską dywersyfikację produktową spółki względem konkurencji. – Arctic Paper podejmuje działania w tym obszarze, rozwijając produkcję papieru opakowaniowego oraz tacek, jednak na razie segment ten ma ograniczony udział w przychodach. Doceniamy wdrażane działania oszczędnościowe, jednak nie oczekujemy, aby w najbliższym czasie otoczenie rynkowe było dla spółki wyraźnie wspierające – zauważa.