Fala wezwań szybko nie opadnie. Brand24, Drozapol, OEX, Ovostar. Kto kolejny?

Prawie miliard złotych są warte spółki, na akcje których właśnie trwają wezwania. A chętnych do delistingu jest zdecydowanie więcej. Niestety, nie należy się spodziewać zmiany tego niekorzystnego trendu – mimo iż wyceny na GPW nie są już niskie.

Publikacja: 12.06.2024 06:00

Fala wezwań szybko nie opadnie. Brand24, Drozapol, OEX, Ovostar. Kto kolejny?

Foto: Bloomberg

Rośnie grupa spółek, w których trwa przegląd opcji strategicznych. Mowa m.in. o Kredyt Inkaso czy ML Systemie oraz o coraz szerszej grupie producentów gier. O rozpoczęciu przeglądu ostatnio informowały m.in. Draw Distance, Space Fox Games, One More Level, No Gravity Games oraz Vivid Games.

Czytaj więcej

Nadal duży ruch w przejęciach

Trwające wezwania

Przegląd opcji może się zakończyć brakiem decyzji dotyczących inwestora, ale może też skutkować roszadami właścicielskimi i wezwaniem. W 2023 r. z GPW wycofano akcje 12 spółek. Od początku 2024 r. – sześciu. W kolejce czekają m.in. te firmy, w których toczą się wezwania. To Brand24, Drozapol (skup akcji), OEX i Ovostar.

W przypadku tej pierwszej stroną przejmującą jest Prowly.com. Pod koniec maja wezwało do sprzedaży 944 616 akcji po 45,5 zł (obecnie kurs jest zbliżony do tego poziomu), co stanowi 42,42 proc. głosów. Przyjmowanie zapisów ruszyło 31 maja, zakończy się 1 lipca. Inwestor chce mieć 100 proc. akcji i wycofać polską firmę z giełdy.

W przypadku Drozapolu stroną przejmującą jest prezes i wiodący akcjonariusz Wojciech Rybka. W tym roku ogłoszono już wezwanie po cenie 3,85 zł za akcję, a potem poszła w górę do 4,1 zł. Teraz trwa skup akcji – po takiej samej cenie. Ruszył 5 czerwca, potrwa do 14 czerwca. Dotyczy walorów stanowiących ponad 22 proc. kapitału i uprawniających do 15,63 proc. głosów. Kurs oscyluje wokół poziomu zaproponowanego przez spółkę. Podobnie w przypadku OEX, który wraz z grupą akcjonariuszy wezwał do sprzedaży 489 514 akcji, stanowiących 5,95 proc. głosów, po cenie 54 zł za sztukę. We wtorek kurs też sięgał 54 zł. Kapitalizacja OEX wynosi prawie 370 mln zł. Jeszcze wyższa, przekraczająca 0,4 mld zł, jest wycena Ovostaru. To spółka działająca w Ukrainie, ale zarejestrowana na Cyprze. Jej notowania na GPW od kilku tygodni utrzymują się na stosunkowo stabilnym poziomie około 70 zł. Tyle wynosi też oferta w wezwaniu ogłoszonym przez Prime One Capital wraz z innymi firmami. Wezwanie dotyczy 273 066 akcji, stanowiących 4,55 proc. głosów. Zapisy ruszyły 23 maja, potrwają do 24 czerwca. Giełdę opuścić chce też inna ukraińska (ale zarejestrowana w Luksemburgu) spółka – Kernel. Tam jednak sposób delistingu budzi duże kontrowersje. Akcjonariusze mniejszościowi dochodzą swoich praw przed sądem w Luksemburgu. W tym miesiącu odbędą się dwie rozprawy.

Roszady właścicielskie obserwujemy też w HM Invest, gdzie zapisy do sprzedaży w wezwaniu ogłoszonym przez Piotra Hofmana już się zakończyły. Oferował 48,5 zł za akcję (kurs wynosi ok. 48 zł).

Czytaj więcej

Kernel i delisting. Pięć spraw w sądzie - czyli co można wyczytać z najnowszego raportu

Delistingi vs. IPO

WIG od prawie dwóch lat porusza się w trendzie wzrostowym, co powinno zniechęcać do ściągania spółek z giełdy. Ale decyzja o delistingu zależy od wielu czynników, a wycena niekoniecznie jest najważniejszym.

Eksperci podkreślają, że największym problemem już od kilku lat jest przeregulowanie i coraz większe koszty związane z notowaniem na GPW. Marcin Materna, szef działu analiz BM Banku Millennium, podkreśla, że gdy spółka pozyskała już kapitał i nowego nie zamierza w dającej się przewidzieć przyszłości (a dotyczy to większości firm), jej status spółki publicznej jest już trochę bezproduktywny.

– Z tego punktu widzenia, o ile tylko głównego akcjonariusza na to stać i cena jest dobra, to powinien – troszcząc się o własny zysk – zdjąć spółkę z giełdy. Szczęśliwie tak bogatych akcjonariuszy spółki giełdowe rzadko posiadają, a duża z nich część ma rozproszony akcjonariat, więc o ile nie pojawia się nowy akcjonariusz, który chciałby przejąć spółkę, o tyle dalej pozostają one notowane – mówi Materna. Dodaje, że w dobie globalizacji i dostępu do rynków światowych udział polskich spółek w portfelach będzie malał. Byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie regulacyjny przymus inwestowania na GPW przez OFE i PPK, które bez tego znacznie chętniej wychodziłyby za granicę w poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu.

Z kolei Sobiesław Kozłowski, szef działu analiz Noble Securities, zwraca uwagę, że w segmencie średnich, a przede wszystkim małych spółek mnożniki wyceny wciąż są na historycznie atrakcyjnych poziomach. Dlatego wiele wskazuje, że wciąż będą ogłaszane wezwania i będą przeważały nad debiutami. Pomimo silnych wzrostów na rynku wtórnym pierwotny jest wciąż w uśpieniu. W 2024 r. zadebiutowały cztery spółki, wszystkie z NewConnect.

– W perspektywie kolejnych kwartałów można się spodziewać, że rynek IPO powoli będzie się odradzał. Wyceny rosną, co przekłada się na lepsze perspektywy do pozyskiwania kapitału dla spółek – mówi Dominik Osowski, analityk BM BNP Paribas BP. Dodaje, że nastroje na globalnych rynkach również będą pomagać, mimo że w Polsce jeszcze nie widać poprawy, to w Europie początek roku pokazał ożywienie. Wartość 13 IPO przeprowadzonych na europejskich giełdach w I kwartale wyniosła 4,8 mld euro – podaje PwC. Rok temu debiutów było dziesięć, a ich łączna wartość wynosiła 1,2 mld euro. Oznacza to wzrost liczby ofert o 30 proc., a wartości – o 300 proc.

– Dodatkowo wsparciem będzie poprawiająca się sytuacja gospodarcza w Polsce – podsumowuje Osowski.

Liczba wezwań oraz delistingów w ostatnich latach utrzymuje się na stosunkowo wysokim poziomie, mimo iż indeksy rosną. To pokazuje, że sprawa wyceny nie jest dla dominujących akcjonariuszy (to oni są najczęściej stroną przejmującą) kwestią nadrzędną. Argumentują, że obecność na giełdzie przynosi spółkom więcej strat (m.in. koszty związane z obecnością na rynku publicznym, odkrywanie się przed konkurencją itp.) niż korzyści. Choć warto też odnotować, że w 2023 r. liczba delistingów wyhamowała. W 2024 r. zapewne będzie podobna (kilkanaście ).

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?