Jak po pięciu miesiącach roku wygląda sytuacja na globalnych rynkach akcji? Okazuje się, że nie sposób podsumować ją jednym słowem typu „hossa” lub „bessa”, bo obserwujemy – pod pewnymi względami wręcz niespotykane – rozbieżności między poszczególnymi rynkami, a nawet różnymi segmentami tych samych rynków.
Technologia na topie
Bezsprzecznym liderem pierwszych pięciu miesięcy 2023 okazały się amerykańskie giganty technologiczne. Ścisła elita kilku korporacji zdecydowanie zdominowała stopy zwrotu. Wyrazem tego był spektakularny rajd indeksu Nasdaq 100, który w momencie pisania tego artykułu znalazł się przeszło 30 proc. na plusie od początku roku. To w przytłaczającym stopniu dzieło akcji garstki spółek typu Microsoft, Apple, Nvidia, Amazon, Meta, Alphabet itp.
O ile jeszcze np. rynki europejskie (np. niemiecki DAX) próbowały w jakimś stopniu dotrzymywać kroku technologicznej elicie zza oceanu – co zresztą pozytywnie rzutowało na polską giełdę, której więcej miejsca poświęciliśmy przed dwoma tygodniami – o tyle pozostała część Wall Street wypadła... słabo. Wspinaczka Nasdaq 100 pozostawiła w cieniu tzw. szeroki rynek, gdzie po początkowym noworocznym zrywie później zapał kupujących zupełnie zgasł. O ile jeszcze S&P 500 z mozołem wspinał się dzięki ważącym sporo liderom z indeksu Nasdaq, o tyle już nieważona wersja tego samego indeksu (Equal Weighted – każda spółka ma w nim równą wagę) kończyła pierwsze pięć miesięcy roku ze zmianą w okolicach... zera. To samo dotyczy zresztą jeszcze innego segmentu amerykańskiej giełdy, czyli licznych małych spółek – reprezentujący je Russell 2000 również nie zrobił w pierwszej części roku żadnych postępów.
Hossa w segmencie amerykańskich gigantów technologicznych silnie kontrastuje również z jednym z największych rozczarowań tego roku, jakim jest słaba postawa rynków wschodzących. Reprezentujący je indeks MSCI Emerging Markets zachowuje się w tym roku mniej więcej tak, jak nieważony S&P 500, tzn. po początkowym zrywie popadł w marazm. Obwiniać za to można przede wszystkim chińskie akcje, ważące najwięcej w MSCI EM, co z kolei jest odzwierciedleniem rozczarowującego odbicia w tamtejszej gospodarce.