Przełom kwietnia i maja to ten punkt roku, w którym na rynkach akcji niczym bumerang powraca temat ciemnej strony sezonowości. Postaramy się przyjrzeć zasadności znanego z Wall Street sloganu „sell in May and go away” w polskich warunkach. Czy w ogóle warto zawracać sobie głowę tą kwestią?
Już na wstępie analizowania historycznych statystyk należy podkreślić zasadniczą sprawę – sezonowości na giełdzie nigdy nie należy traktować w kategoriach pewnika, lecz raczej prawdopodobieństwa i uśrednionych rezultatów. Szybki rzut oka na naszą tabelę z historycznymi danymi za ostatnie ćwierć wieku przekonuje, że nie da się wskazać ani jednego miesiąca, który zawsze byłby udany bądź zawsze nieudany. W praktyce sezonowość polega na tym, że niektóre miesiące zdają się być mniej, a inne bardziej udane, średnio rzecz biorąc.
Jasna i ciemna strona sezonowości
Po tym wstępnym zastrzeżeniu zabierzmy się za dokładniejszy przegląd statystyk zawartych w tabeli. Podsumowanie tej mnogości danych pokazujemy w ostatnich dwóch wierszach. Od razu widać, że w tradycyjnym podziale roku na słabszy okres od maja do jesieni oraz lepszy od jesieni do kwietnia tkwi bez wątpienia jakieś ziarno prawdy i nie jest to zwykły przesąd, niemający żadnego potwierdzenia. Jednocześnie dane historyczne skłaniają do pewnych „ulepszeń” tej koncepcji sezonowości.
Zacznijmy od tego, że fakt, że WIG ustanowił dno bessy we wrześniu ub.r. (bazując na danych miesięcznych) i od tego czasu podjął wspinaczkę z tego niskiego pułapu, perfekcyjnie wpisuje się w schemat sezonowy. Nasze obliczenia pokazują jednoznacznie, że właśnie w okresie od października do kwietnia uplasowały się niemal wszystkie statystycznie najlepsze miesiące roku. W tym okresie był tylko jeden miesiąc, który przyniósł, przeciętnie rzecz biorąc, spadek indeksu (luty), zaś pozostałe były na plusach.
Można zatem śmiało powiedzieć, że rosnąc od końca września 2022 r. do chwili pisania tego artykułu łącznie o ponad 35 proc., WIG wyśmienicie wykorzystał sprzyjającą sezonowość, bowiem historycznie w tym okresie zyskiwał średnio łącznie ponad 9 proc. Norma została pobita w rewelacyjnym stylu!