Zróżnicowanie nastrojów i wzrost niepewności

Na przełomie lutego i marca widać zróżnicowane tendencje na rynkach finansowych. Świadczy to o niepewności inwestorów co do rozwoju sytuacji w najbliższej przyszłości, ale odzwierciedla też niejednolite tendencje makroekonomiczne.

Publikacja: 03.03.2023 21:00

Europejski Bank Centralny kierowany przez Christine Lagarde będzie zmuszony kontynuować zacieśnianie

Europejski Bank Centralny kierowany przez Christine Lagarde będzie zmuszony kontynuować zacieśnianie polityki i prawdopodobnie będzie bardziej jastrzębi niż jastrzębi Fed. Fot. Alex Kraus/Bloomberg

Foto: Alex Kraus

Niełatwo zinterpretować rozbieżne kierunki zmian wartości głównych indeksów na naszym kontynencie i za oceanem. We Frankfurcie i w Paryżu do środy mieliśmy do czynienia ze zwyżkami sięgającymi 0,6–0,7 proc., a w Londynie nawet 0,9 proc. Szeroki Stoxx Europe 600 zyskiwał 0,6 proc.

Europa lekko w górę, Wall Street kontynuuje spadki

Szczerze mówiąc, zbyt wielu powodów do optymizmu wśród europejskich inwestorów nie było. Co prawda PMI dla strefy euro okazał się zgodny z oczekiwaniami, ale jednocześnie był niżej niż miesiąc wcześniej i oczywiście poniżej kluczowego poziomu 50 pkt. Rozczarował wskaźnik wyprzedzający w przypadku przemysłu niemieckiego, a także w mniejszym stopniu francuskiego. Poprawa w Hiszpanii i we Włoszech (wyjście PMI powyżej 50 pkt) cieszy, ale to nie te gospodarki nadają ton europejskiej koniunkturze. Co więcej, wyraźnie powyżej prognoz uplasowała się inflacja w Niemczech, w wersji HICP sięgając aż 9,3 proc., pozostając uporczywie wysoko. A to oznacza, że Europejski Bank Centralny będzie zmuszony kontynuować zacieśnianie polityki i prawdopodobnie będzie bardziej jastrzębi niż jastrzębi Fed.

Taka opinia zdaje się znajdować potwierdzenie w obserwacji sytuacji na rynkach walutowym i długu. Dolar osłabił się względem euro i pozostałych głównych walut. Rentowność skarbowych dziesięcioletnich obligacji niemieckich poszła w górę mocniej niż ich amerykańskich odpowiedników. Teoretycznie więc sytuacja powinna być lepsza na giełdzie amerykańskiej, a jednak nie była. S&P 500 i przemysłowy Dow Jones do środy traciły po 0,5 proc., pogłębiając trwającą od niemal pięciu tygodni spadkową korektę. W jej wyniku S&P 500 stracił już prawie 6 proc. i ponownie znalazł się poniżej 4000 pkt. Dramatu nie ma, ale brak też nadmiernego optymizmu. Szczególnie jeśli tę tendencję skonfrontować ze spokojnie idącym w bok indeksem giełdy niemieckiej. Tendencja w przypadku Dow Jonesa nie różni się znacząco od tej obserwowanej na wykresie S&P 500. Na obecnej korekcie najbardziej ucierpiał technologiczny Nasdaq Composite, tracąc w jej trakcie 7,2 proc., ale w ostatnich dniach spadek nieco wyhamował i do środy ten indeks zniżkował jedynie o 0,14 proc. W spadkowej tendencji utrzymuje się także wskaźnik małych i średnich amerykańskich firm, zniżkując o 0,5 proc.

Z osłabienia dolara najbardziej skorzystały rynki wschodzące. MSCI Emerging Markets rósł do środy o 2 proc., przerywając trwającą od pięciu tygodni tendencję spadkową, pozostając w ścisłej korelacji z kondycją amerykańskiej waluty. W górę szły zarówno indeksy parkietów azjatyckich, jak i większości tych z naszego kontynentu. W Hongkongu zwyżka przekraczała 2 proc., w Szanghaju sięgała 1,3 proc. W naszych okolicach mocno zyskiwały indeksy giełdy moskiewskiej (wzrosty o 3–4,5 proc.) oraz turecki, zwyżkujący o prawie 5,5 proc. Od końca stycznia silnym wahaniom ulega indeks giełdy ukraińskiej, ale temu zjawisku trudno się dziwić. Biorąc pod uwagę rosyjską inwazję i związane z nią zagrożenia, należy podziwiać fakt, że tamtejszy parkiet w ogóle jest w stanie działać. Do środy UX spadał o ponad 4 proc., ale w drugiej połowie lutego rósł o niemal 23 proc.

Byki z Książęcej się bronią

Po kilkutygodniowej fali spadkowej przełom lutego i marca przynosi solidną zwyżkę indeksów warszawskiego parkietu. WIG20 do środy poszedł w górę o 2,7 proc. Można ten ruch jednoznacznie kojarzyć z umocnieniem się naszej waluty. WIG20 przeliczony na dolary podskoczył o prawie 5 proc., a MSCI Poland o niemal 4 proc. Kurs dolara do środy zniżkował o 2 proc., najmocniej od listopada ubiegłego roku. To zasługa sytuacji na światowym rynku walutowym, czyli osłabienia dolara. Pozytywnie należy patrzeć na obronę przez WIG20 poziomu 1800 pkt, ale chyba zbyt wcześnie jest na to, żeby rysować optymistyczne scenariusze na najbliższe tygodnie. Byki są w dobrej pozycji, ale wiele zależeć będzie od rozwoju sytuacji na głównych giełdach światowych. Rodzime wskaźniki makroekonomiczne będą mieć wpływ na GPW raczej ograniczony, tym bardziej że sygnały w tej kwestii są niejednoznaczne. W IV kw. wzrost polskiego PKB obniżył się do 2 proc., ale porównaniu z III kwartałem ubiegłego roku zniżkował aż o 2,4 proc., najmocniej od ponad 20 lat, nie licząc pandemicznego jednorazowego tąpnięcia. Wskaźnik PMI nadal pozostaje wyraźnie poniżej 50 pkt, sygnalizując kontynuację dekoniunktury, choć analitycy dostrzegają subtelne oznaki poprawy. Decydujące będą jednak dla nas dane z gospodarki amerykańskiej oraz działań Fedu. Nieźle w ostatnich dniach radziły sobie także indeksy małych i średnich firm. mWIG40 do środy zwyżkował o 2,2 proc. Choć na razie można mówić jedynie o kontynuacji trendu bocznego, to jednak próba ataku na jego górne ograniczenie budzi nadzieję na dalszą poprawę sytuacji, co jednak wymaga od byków pewnego wysiłku. Wybicie z ruchu w bok stało się za to już faktem w przypadku sWIG80, ale prawdziwym testem będzie atak na 20 000 pkt i szczyt z kwietnia ub.r.

W gronie blue chips dominacja byków była ewidentna. O 0,4 proc. zniżkowały jedynie akcje Allegro, kontynuując trwającą od czterech kolejnych tygodni tendencję spadkową. Aż o 6,6 proc. w górę szły notowania papierów KGHM, przerywając sześciotygodniową tendencję spadkową. To oczywiście zasługa sięgającej 5,5 proc. zwyżki cen miedzi. WIG-górnictwo podskoczył o 6 proc., najmocniej od pierwszych dni stycznia. Walory JSW drożały o 2,7 proc. O 6 proc. w górę szły akcje Orlenu, co było efektem ogłoszenia rekordowych wyników finansowych spółki, nowej strategii oraz deklaracji w kwestii polityki dywidend. Spadkową serię przerwał WIG-banki, zwyżkując do środy o 2,7 proc., choć perspektywy sektora nie uległy poprawie. Akcje Santandera rosły o 5 proc., PKO BP o 2,5 proc., a mBanku i Pekao po około 2 proc. Niekorzystną tendencję próbowały przerwać akcje CD Projektu, zwyżkujące o 2,1 proc. Podobnie było w przypadku walorów CCC, Kęt i LPP.

W sektorze średnich firm prym wiedli przedstawiciele branży motoryzacyjnej wspomagani przez budownictwo i górnictwo. Akcje Intercarsu drożały o prawie 7 proc., osiągając poziom najwyższy w historii. Podobnie było w przypadku walorów Auto Partnera, które zwyżkowały o ponad 4 proc. Po wzroście o ponad 6 proc. do rekordu zbliżyły się papiery Budimeksu. O niemal 5 proc. zwyżkowały akcje Bogdanki. Po 3–4,5 proc. w górę szły akcje Banku Handlowego i ING BSK. Po drugiej stronie skali znaleźli się przedstawicieli branży medycznej. Akcje Mabionu taniały o 5 proc., a Mercatora o ponad 4 proc. Mocną spadkową korektę kontynuuje LiveChat, taniejąc do środy o 4 proc. Po ogłoszonej pod koniec lutego informacji o sięgającej 44 proc. zwyżce przedsprzedaży wycieczek, wchodzące w skład sWIG80 akcje Rainbow Tours podskoczyły o 15 proc. Ponad 13 proc. zyskały walory Cognora, plasując się najwyżej od 2007 r. Od początku roku podrożały o 93 proc.

Surowcowy indeks idzie w bok, ale energia drożeje

Do środy CRB Index zwyżkował o 1 proc., co oznacza kontynuację trwającej od kilku miesięcy tendencji horyzontalnej. Jednak sytuacja w poszczególnych częściach rynku była zróżnicowana. Bloomberg Energy rósł o nieco ponad 2 proc., lekko korygując wcześniejszą przecenę. Uwagę zwraca przekraczający 10,5 proc. wzrost cen gazu ziemnego na giełdzie NYMEX. To już drugi tydzień silnych zwyżek z rzędu. Jednocześnie gaz w holenderskim hubie taniał o ponad 8 proc., osiągając poziom najniższy od września 2021 r. Wzrostowe odreagowanie notowań węgla z poprzednich dwóch tygodni zostało zdecydowanie skorygowane w ostatnich dniach, gdy zniżka przekroczyła 7 proc. Różnokierunkowe wahania w ramach trwającej od listopada ubiegłego roku tendencji bocznej kontynuują notowania ropy naftowej. Amerykańska WTI drożała do środy o prawie 2 proc., zbliżając się do 78 USD za baryłkę. Europejska Brent zwyżkowała o 1,5 proc., do 84–85 USD za baryłkę.

Powstrzymana została trwająca od pięciu tygodni przecena na rynku metali. Bloomberg Metals rósł do środy o 0,5 proc. To w dużym stopniu zasługa sięgającego 5,5 proc. skoku notowań kontraktów terminowych na miedź. Przełomu to jednak nie czyni, choć druga już próba zbliżenia się do poziomu 420 centów za funt daje pewne nadzieje. Perspektywę podyktuje jednak popyt Chin. Po siedmiu kolejnych tygodniach silnych spadków nastąpiło mocne odbicie ceny platyny, które skoczyły o prawie 6 proc. Taniejący jeszcze dłużej pallad podrożał do środy o nieco ponad 4 proc. Taniała spora część mniej znaczących metali przemysłowych, a także stal i ruda żelaza. Deprecjacja amerykańskiej waluty pomogła notowaniom złota, które po kilku tygodniach spadków zwyżkowały o 1,5 proc., zbliżając się do 1850 dolarów za uncję. Mocna przecena miała miejsce na rynku surowców rolnych. Niektóre gatunki pszenicy taniały po 2–2,5 proc., testując dołki z połowy stycznia i jednocześnie z lutego ubiegłego roku. Cena cukru zniżkowała o prawie 3,5 proc.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?