Tydzień na rynkach: Fed nie zaskoczył

Rezerwa Federalna postąpiła zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami i nie przyspieszyła tempa normalizacji polityki pieniężnej. To spowodowało dość entuzjastyczną reakcję na Wall Street, lekkie osłabienie dolara oraz dalszy wzrost cen obligacji skarbowych.

Publikacja: 30.07.2022 10:07

Obawy przed podwyżką stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną o 1 pkt proc., spowodowan

Obawy przed podwyżką stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną o 1 pkt proc., spowodowane nasilającą się presją inflacyjną, okazały się nieuzasadnione. To wystarczyło do znaczącej poprawy nastrojów na rynkach finansowych. Fot. Ting Shen/Bloomberg

Foto: Ting Shen

Zgodna z wcześniejszymi oczekiwaniami okazała się decyzja Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), podwyższająca stopy procentowe o 0,75 pkt proc. Obawy przed podwyżką o 1 pkt proc., spowodowane nasilającą się presją inflacyjną, okazały się nieuzasadnione. I to wystarczyło do znaczącej poprawy nastrojów na nowojorskim parkiecie.

Wall Street i rynki wschodzące zadowolone

Wszystkie główne indeksy kontynuowały więc rozpoczęty pod koniec czerwca ruch w górę. Do czwartku średnia przemysłowa Dow Jones zwyżkowała o 2 proc., a S&P 500 i Nasdaq Composite – po 2,8 proc. Sytuacja techniczna więc się wciąż poprawia, ale nadal trudno oczekiwać trwałego przełomu. Z jednej strony decyzja Fedu przyniosła ulgę, ale z drugiej trudno z optymizmem interpretować informację o drugim z rzędu kwartalnym spadku amerykańskiego PKB, tym razem o 0,9 proc. (ekonomiści spodziewali się niewielkiego wzrostu). W tych warunkach nie można się dziwić złagodzeniu tonu przez Jerome’a Powella, ale też oczekiwania na powrót hossy wydają się być przesadzone. Najbliższa przyszłość pokaże, jakie argumenty i interpretacje wezmą wśród inwestorów górę.

Dolar drugi tydzień z rzędu słabł, ale dynamika tej tendencji była już znacznie mniejsza niż tydzień wcześniej. Niewiele słabnie natomiast tempo wzrostu cen amerykańskich obligacji skarbowych. Rentowność papierów dziesięcioletnich wynosi już tylko 2,66 proc., choć zaledwie kilka tygodni temu sięgała 3,5 proc. To ewidentny efekt obaw przed recesją, a podwyżki stóp procentowych nie mają w tym przypadku wpływu na sytuację na rynku długu.

Na giełdach naszego kontynentu optymizm był znacznie mniejszy. Niemiecki DAX i londyński FTSE250 zwyżkowały po zaledwie 0,2 proc., a Stoxx Europe 600 szedł w górę o 0,6 proc. Jedynie w Paryżu zwyżka sięgała 2 proc. Trwające od kilku tygodni wzrostowe odreagowanie z pewnością cieszy inwestorów, ale nastawienie Europejskiego Banku Centralnego w połączeniu ze słabymi perspektywami gospodarki strefy euro raczej nie daje podstaw do trwałej poprawy sytuacji na giełdach. Osłabienie dolara dodało animuszu bykom na rynkach wschodzących. MSCI Emerging Markets rósł do czwartku prawie o 1,9 proc., ale dynamika trwającej od kilku tygodni tendencji wzrostowej nie wygląda zbyt imponująco.

Książęca wraca do spadków

Ostatnie tygodnie na warszawskim parkiecie stały pod znakiem sporej zmienności nastrojów, ale widać wyraźnie przewagę niedźwiedzi. W poprzednim tygodniu WIG20 zyskał 5 proc., a do czwartku zniżkował o 2 proc. Od początku roku strata przekracza 26 proc. Szans na poprawę nie widać, bo nie widać czynników, które do tej poprawy miałyby szansę doprowadzić. Inflacja będzie się utrzymywać na wysokim poziomie prawdopodobnie do połowy przyszłego roku, zanim zacznie się obniżać. Dynamika PKB będzie się zmniejszała, a zagrożenia recesją nie można wykluczyć. Wzrost kosztów będzie coraz mocniej negatywnie wpływał na wyniki spółek, a popyt konsumpcyjny raczej będzie spadał. Można jedynie się zastanawiać, czy to wszystko jest już uwzględnione w cenach i kiedy zacznie się dyskontowanie przyszłej poprawy koniunktury.

Słabiej wygląda sytuacja w segmencie średnich firm. mWIG40 do czwartku zniżkował o 2,3 proc., ale ważniejsze jest to, że nie jest w stanie od kilku tygodni utrzymać się trwale powyżej 4000 pkt. Pewien problem stanowi też zanikająca aktywność inwestorów, co dotyczy zresztą niemal wszystkich segmentów naszego rynku. Niemal, bowiem w przypadku najmniejszych firm zauważalny jest niewielki wzrost wolumenu. Ponadto, sWIG80 jako jedyny z głównych indeksów poszedł lekko w górę, choć nie należy tego faktu interpretować zbyt entuzjastycznie.

W gronie blue chips pozytywnie wyróżniały się zwyżkujące prawie o 7,5 proc. akcje Dino. To powrót do dobrej passy w bardzo dobrym stylu. Dość dobrze radziła sobie nasza para produkująca paliwa. Papiery PKN Orlen drożały o prawie 4 proc., a Lotosu – niemal o 3 proc. I na tym właściwie koniec dobrych wiadomości. Od 3 do nieco ponad 4 proc. taniały walory: PKO BP, Cyfrowego Polsatu, PGE i JSW. Akcjom LPP, które traciły prawie 7 proc., nie udało się utrzymać powyżej 10 000 zł, a walka o to trwała cztery tygodnie. Prawie o 9 proc. przecenione zostały akcje Orange. Stało się tak mimo ogłoszenia nieco lepszych wyników na poziomie EBITDA oraz podwyższenia prognozy przychodów. Nie widać końca złej passy CD Projektu i Allegro. Akcje producenta gier traciły ponad 10 proc., zbliżając się do czerwcowego minimum. Osiągnięcie poziomu technicznego wsparcia niespecjalnie inspiruje byki do działania. Wszystko wskazuje na to, że kończy się wzrostowe odreagowanie na walorach Allegro. Tąpnęły one do czwartku o 13 proc.

Niedźwiedzie dominowały także w segmencie średniaków, ale i tu było kilka pozytywnych zaskoczeń. Drugi tydzień z rzędu silnie zwyżkowały walory PKP Cargo, tym razem prawie o 10 proc. Inwestorzy liczą prawdopodobnie na poprawę wyników w związku z obsługą dodatkowych przewozów węgla. O ponad 8 proc. w górę szły akcje Budimeksu. Spółka poinformowała, że w pierwszym półroczu zysk netto wyniósł nieco ponad 208 mln zł, wobec 729 mln zł rok wcześniej. Po drugiej stronie skali znalazły się papiery Ten Square Games, tracące ponad 12 proc. W tym przypadku to już jednak niechlubna tradycja. To poziom najniższy od ponad trzech lat, a od początku roku przecena sięga już niemal 71 proc.

Generalnie cały sektor gier znajduje się wciąż w niełasce inwestorów. WIG-gry do czwartku tracił 7,6 proc., lądując na poziomie najniższym od ponad czterech lat, a od początku roku stracił 47 proc. wartości. Po niedawnych dynamicznych zwyżkach spadkowa tendencja dotknęła WIG-spożywczy, zdominowany przez spółki ukraińskie. Indeks do czwartku tracił 7,5 proc., ale w poprzednich tygodniach rósł kolejno o 15 i 11 proc. Sytuacja w tym segmencie z oczywistych względów jest dynamiczna. Akcje Kernela zniżkowały do czwartku o ponad 11 proc., a Astarty – o 8,5 proc. Prawie o 6,5 proc. w dół szedł WIG-odzież, głównie za sprawą wspomnianego LPP. Po ponad 3 proc. traciły WIG-energia i WIG-chemia, korygując wcześniejsze zwyżki. Po byczej stronie znalazł się WIG-leki, rosnąc o ponad 4 proc., ale tu sytuacja poszczególnych firm była zróżnicowana. Dynamiczny rajd kontynuowały akcje Biomedu Lublin, tym razem rosnąc o 16,5 proc. (po prawie 50-proc. skoku z poprzedniego tygodnia). To dalszy ciąg reakcji na umowę o wartości około 49 mln zł z holenderską firmą BModesto, otwierającą drogę do dalszej ekspansji za granicą.

Surowcowe odreagowanie

Kontynuacja tendencji osłabiania się amerykańskiej waluty podbija ceny na giełdach towarowych. CRB Index do czwartku zwyżkował prawie o 3 proc. W górę szły ceny większości surowców, a „spadkowych” wyjątków było niewiele. Prym nadal wiodły nośniki energii. W zależności od miejsca notowań gaz ziemny drożał od niespełna 3 proc. (na nowojorskiej NYMEX) do 66 proc. na londyńskiej ICE. Takim różnicom trudno się dziwić, biorąc pod uwagę względną samowystarczalność Stanów Zjednoczonych, a z drugiej strony rosyjski dyktat i sankcje dotykające głównie kraje europejskie. Po kilku tygodniach względnej stabilizacji, choć też chwilowych znacznych wahań, znów mocniej, o ponad 12 proc., drożał węgiel. Zdecydowanie spokojniej było na rynku ropy naftowej. Amerykańska WTI do czwartku drożała o nieco ponad 2 proc., a trwające od dwóch tygodni próby wypchnięcia jej powyżej 100 dol. za baryłkę nie przynoszą rezultatów. Nieco ponad 97 dol. to wszystko, co byki są w stanie osiągnąć. O nieco ponad 4 proc. drożała za to europejska Brent. Powody większego ruchu oczywiście takie same, jak w przypadku gazu.

Z kontynuacją większego odreagowania mieliśmy do czynienia w przypadku większości metali przemysłowych. Drugi tydzień z rzędu notowania kontraktów terminowych na miedź zwyżkowały o ponad 3,5 proc. Tu także innych, poza „dolarowymi” i ewentualnie technicznymi czynnikami, powodów do zwyżki nie widać. Perspektywy dla globalnej i chińskiej koniunktury nie poprawiły się ani na jotę. Zróżnicowana była w ostatnich dniach sytuacja na rynku aluminium. Sam surowiec taniał niemal o 3 proc., trzymając się blisko minimum z czerwca ubiegłego roku. Natomiast stopy tego metalu drożały o prawie 3 proc., po niedawnej mocnej przecenie. O ponad 6 proc. w górę szła cena rudy żelaza, ale w tym przypadku można mówić o trwającym drugi tydzień odreagowaniu, po sięgającym prawie 15 proc. tąpnięciu z pierwszej połowy lipca. Z osłabienia dolara skorzystało też złoto, ale korzyść nie była zbyt imponująca i wyniosła jedynie 1,5 proc. Cena kruszcu powróciła ledwie nieco powyżej 1750 dol. za uncję. Za to notowania srebra poszybowały w górę aż o 6,5 proc., ale wcześniej zaliczyły mocną spadkową serię. Drugi tydzień z rzędu niedawne straty odrabia pallad, ale już ze znacznie mniejszym impetem, bowiem zdrożał o niecałe 3,5 proc., co po ubiegłotygodniowym skoku o ponad 10 proc. nie wygląda zbyt imponująco. Platyna zwyżkowała niespełna o 1,5 proc.

Mocne zwyżki nastąpiły w przypadku większości surowców rolnych. Taniejąca jeszcze w poniedziałek o ponad 6 proc. soja czwartkową sesję kończyła symboliczną zwyżką, ale ceny mączki sojowej poszły w górę o ponad 11 proc., a oleju sojowego – prawie o 9 proc. Kukurydza drożała niemal o 9 proc., a pszenica, w zależności od gatunku, od 5 do ponad 6,5 proc.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?