#WykresDnia: Globalna recesja u bram

Dwie największe gospodarki eksportowe na świecie – Niemcy i Chiny – odnotowują gwałtowny spadek nowych zamówień eksportowych w indeksach PMI dla przemysłu.

Publikacja: 09.05.2022 09:43

#WykresDnia: Globalna recesja u bram

Foto: Adobe Stock

parkiet.com

Na całym świecie migają sygnały ostrzegawcze o recesji. Wall Street jest na krawędzi. Banki centralne podnoszą stopy procentowe, próbując powstrzymać inflację. A wstrząsy geopolityczne pogłębiają bóle głowy w łańcuchu dostaw, które rozpoczęły się w 2020 roku.

„Dostaniemy poważną recesję”, ostrzegali w zeszłym miesiącu ekonomiści Deutsche Banku, obserwując bardziej niedźwiedzią pozycję na Wall Street. Bank of America, znajdujący się w wciąż ponurym, ale mniej strasznym obozie stwierdził, że nastroje na rynkach finansowych są „recesyjne”. Goldman Sachs jest jednym z bardziej optymistycznych z wielkich banków, ale nie jest zbyt radosny: napięty rynek pracy „znacząco zwiększył ryzyko recesji”, napisał niedawno.

Tymczasem Bank Anglii ostrzegł w czwartek przed dwucyfrową inflacją i możliwą recesją, ponieważ podniósł główną stopę procentową o ćwierć punktu procentowego. Gospodarka chińska, druga co do wielkości na świecie, znajduje się w martwym punkcie, grożąc zahamowaniem globalnego wzrostu. A wojna Rosji na Ukrainie przenosi ceny energii i żywności w górę w UE i poza nią.

Jeśli historia jest jakąkolwiek wskazówką, niedawny wzrost inflacji sugeruje, że świat powinien się skurczyć. Z jednym wyjątkiem, według Congressional Research Service, każda recesja w USA od II wojny światowej była poprzedzona przez gwałtownie rosnące ceny.

Według niemieckiej federalnej agencji statystycznej Destatis produkcja spadła o 3,9 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, rosnąc przez pięć miesięcy z rzędu. Liczba ta była najbardziej stromym spadkiem od początku pandemii koronawirusa w kwietniu 2020 r., kiedy produkcja spadła o 18,1 proc. od marca 2020 r. W wyniku kryzysu koronawirusowego i wojny na Ukrainie wiele firm ma problemy z realizacją zamówień z powodu „zakłóceń w łańcuchach dostaw”, napisał Destatis.

Wybuch konfliktu „poważnie wyciszył” niemiecki przemysł, poinformowało w komunikacie ministerstwo gospodarki. Ministerstwo stwierdziło, że tradycyjna, silna na eksport gospodarka jest „nieproporcjonalnie dotknięta sankcjami handlowymi wobec Rosji” w odpowiedzi na inwazję.

Ostatnie dane zawierały „więcej złych wiadomości” dla Niemiec po tym jak eksport i zamówienia przemysłowe również doświadczyły gwałtownych spadków w marcu, zauważył Carsten Brzeski, szef makro w banku ING. – Trzy filary udanego modelu biznesowego Niemiec, eksport, przemysł i energia, stały się piętą achillesową – powiedział. Dodał, że łączna waga wojny i trwających blokad koronawirusa na kluczowym rynku i centrum produkcyjnym w Chinach może spowodować „skurczenie się niemieckiej gospodarki w drugim kwartale”.

Gwałtowny spadek niemieckiego eksportu w marcu jest pierwszym twardym dowodem wpływu wojny na Ukrainie na niemiecką, ale także europejską gospodarkę.

Niemiecki eksport (wyrównany sezonowo i kalendarzowo) gwałtownie spadł o 3,3 proc. miesiąc do miesiąca w marcu. Eksport do Rosji w wyniku sankcji niemal zatrzymał się i spadł o ponad 60 proc. miesiąc do miesiąca. W ciągu roku łączny niemiecki eksport wzrósł o ponad 8 proc.. Jednocześnie fakt, że import wzrósł o 3,4 proc. miesiąc do miesiąca wskazuje, że tarcia w łańcuchu dostaw nie dotarły jeszcze do niemieckiej gospodarki.

Oczekuje się, że wzrost chiński eksportu zwolnił w kwietniu do pełzania, ponieważ surowe ograniczenia COVID-19 uderzyły w produkcję, podczas gdy import prawdopodobnie przedłużył spadki, stwarzając ciężkie problemy dla drugiej co do wielkości gospodarki świata w drugim kwartale.

Sektor handlu, który odpowiada za około jedną trzecią produktu krajowego brutto i zatrudniał 180 milionów osób w 2020 r., traci impet, ponieważ rozszerzanie się programów antywirusowych ogranicza łańcuchy dostaw.

Eksport prawdopodobnie wzrósł o 3,2 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, według mediany prognoz w ankiecie przeprowadzonej przez Reutersa wśród 18 ekonomistów, gwałtownie spowalniając z 14,7 proc. wzrostu w marcu. Prognoza to najwolniejszy wzrost od czerwca 2020 r.

Niepewność związana z wojną na Ukrainie i odzyskiwaniem mocy produkcyjnych za granicą również zmniejszyły udział Chin w światowym handlu. Nowy składnik zamówień eksportowych wskaźnika oficjalnych kierowników ds. zakupów przemysłowych osiągnął w kwietniu najniższy poziom od dwóch lat.

Oczekuje się, że w kwietniu import spadł o 3 proc. rok do roku, wynika z sondażu, pogarszając się ze spadku o 0,1 proc. w marcu i oznaczającego największy spadek od maja 2020 r. W ankiecie szesnastu ekonomistów prognozowało w kwietniu nadwyżkę handlową w wysokości 50,65 mld USD, większą niż 47,38 mld USD w marcu, głównie ze względu na spadek importu. Dane zostaną opublikowane w poniedziałek.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty