Wiele spółek z coraz większym niepokojem patrzy na rosnące stopy procentowe, co dla zadłużonych firm oznacza wzrost kosztów obsługi długu. Spółki zadłużone w krajowej walucie, o ile nie zabezpieczyły się przed wzrostem stóp procentowych, muszą się liczyć z wyższymi kosztami finansowymi wynikającymi z konieczności zapłaty wyższych odsetek od obligacji, kredytów, pożyczek czy leasingu uzależnionych od rosnących stawek WIBOR.
Koszty finansowe w górę
Z najnowszej, kwietniowej analizy ekspertów Grant Thornton wynika, że na skutek dotychczasowych podwyżek stóp procentowych hipotetyczny zysk netto spółek z indeksu WIG20, z wyłączeniem banków, skurczył się o 3,3 mld zł, z czego o blisko 1 mld zł w ciągu tylko ostatniego miesiąca. Oznacza to, że z powodu samych dotychczasowych podwyżek stóp ich skumulowany zysk z czterech ostatnich kwartałów zmniejszyłby się z 46,8 mld zł do 43,5 mld zł. – Rosnące koszty obsługi zadłużenia będą na pewno ograniczać zyski spółek i ciężko będzie to nadrobić większą sprzedażą czy wyższą marżą. Jeśli założyć, że czeka nas hamowanie w gospodarce, to tym większy wpływ na wyniki spółek będzie miała wysoka stawka WIBOR. Oczywiście każdy kredyt czy obligacje można wcześniej spłacić, ale szykując się na gorsze czasy, jednak lepiej zostawić sobie rezerwy w postaci gotówki, co widać chociażby już po niższych prognozach dywidend, niż zakładano – wskazuje Bartłomiej Zalewski, dyrektor ds. inwestycyjnych w BM Alior Banku.
Ekspert nie ma wątpliwości, że zarządy spółek czekają trudne decyzje do podjęcia, co zrobić ze swoim zadłużeniem. – Największe wyzwanie czeka na małe spółki, które są wrażliwe na wzrost kosztów zadłużenia i raczej nie stosują instrumentów, które zabezpieczają je przed zmianą stóp. Patrząc na duże spółki, to coraz więcej analiz na rynku wskazuje, że zyski spółek będą się kurczyć przez wzrost stóp procentowych, a największy ich wpływ odczują sektory, takie jak budowlanka, telekomunikacja i energetyka. Po drugiej stronie jest sektor finansowy (banki, PZU), który w obecnych warunkach rynkowych może przynosić rekordowe zyski. W długim terminie i tutaj może pojawić się problem ze spłacalnością kredytów, który może przynieść mniejsze zyski – zauważa ekspert.
Spółki pod presją
Z wzrostem kosztów finansowych muszą mierzyć się duże państwowe spółki. Znaczna część zobowiązań energetycznych potentatów jest w postaci długu bazującego na stawce WIBOR. Problem ten dotyczy PGE, Enei i Tauronu, przy czym największe wyzwanie stanowi dla tej ostatniej spółki, choć częściowo negatywny efekt zostanie skompensowany instrumentami zabezpieczającymi. W mniejszym stopniu negatywny efekt może być widoczny w wynikach takich firm, jak PGNiG, PKN Orlen czy Grupa Azoty.
Z kolei wśród spółek z sektora TMT najwyższym zadłużeniem obciążone są telekomy. – W szczególności Cyfrowy Polsat, po ostatnim buybacku i oczekiwanym zakupie aktywów energetycznych i nieruchomościowych, będzie narażony na wyższe koszty. Dług spółki jest denominowany w polskiej walucie i oparty na zmiennej stopie procentowej. W Orange zadłużenie jest już relatywnie mniejsze, a poza tym na najbliższe kilka lat jest zabezpieczone przy stałym koszcie dla spółki – wyjaśnia Dominik Niszcz, analityk Trigon DM. Z kolei wśród największych graczy IT zadłużenie nie stanowi już tak istotnego problemu, część spółek ma nawet pozycję gotówkową netto. – Ze średnich graczy ekspozycję na ryzyko stopy procentowej ma Comp, który ostatnio co prawda istotnie obniżył swój dług netto, ale na tle sektora IT ma nadal ponadprzeciętną dźwignię finansową. Jeśli chodzi o sektor mediów, to w grupie WP zadłużenie jest już relatywnie niewielkie, natomiast w Agorze obciążeniem jest przede wszystkim leasing, ale w większości jest to zadłużenie nieoparte na WIBOR-ze – zauważa.