Kto dołuje polski rynek akcji, a kto trzyma poziom?

Paliwa, banki i chemia to sprawcy ostatniej przeceny na GPW, widocznej głównie w przypadku dużych spółek. Na drugim biegunie są producenci gier, spółki informatyczne i budowlane.

Publikacja: 11.12.2019 05:30

Kto dołuje polski rynek akcji, a kto trzyma poziom?

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Od blisko roku indeksy WIG i WIG20 znajdują się w szerokiej konsolidacji. W przypadku pierwszego większość wahań zamyka się w przedziale 62 000–55 000 pkt, a w przypadku drugiego 2400–2100 pkt. Od 5 listopada trwa fala spadkowa w ramach tych układów, która sprawiła, że we wtorek WIG20 pogłębił tegoroczny dołek do 2040 pkt, a WIG jest coraz bliżej wybicia w dół. Sprawdziliśmy, które sektory są największą kulą u rynkowej nogi, a które nie poddają się podażowej presji.

Warszawscy słabeusze

Licząc od listopadowego szczytu, najsłabsza branża na warszawskim rynku akcji to branża paliwowa. Reprezentujący ją WIG stracił już 22 proc. – Tracą branże, w których skład wchodzą spółki z wysokim zaangażowaniem Skarbu Państwa. Wynika to z przetasowania we władzach części tych spółek, które nastąpiło bądź nastąpi i jest dyskontowane, po październikowych wyborach i zmianach w nadzorze nad niektórymi spółkami. W przypadku branży paliwowej za dużą część spadku odpowiada PKN Orlen i reakcja inwestorów na pomysł przejęcia Energi – tłumaczy Kamil Hajdamowicz, młodszy zarządzający aktywami Vienna Life.

Na drugim miejscu w rankingu słabości są banki. Grupujący je indeks jest 12 proc. pod kreską. – W przypadku banków mamy akurat do czynienia z już znanymi czynnikami ryzyka, jakimi są walutowe kredyty hipoteczne. Nastroje inwestorów pogrążył nowy wyrok Sądu Najwyższego, który może sugerować „odfrankowienie" kredytu denominowanego, podczas gdy dotychczas inwestorzy mogli postrzegać tę kategorię kredytów (w odróżnieniu od tych indeksowanych) jako bardziej bezpieczną. Ponadto banki staniały również w wyniku nieoczekiwanej zmiany na stanowisku prezesa Pekao – mówi Michał Krajczewski, ekspert BM BGŻ BNP Paribas.

Na trzecim miejscu, co może być pewnym zaskoczeniem, jest WIG-chemia. Jego strata sięga 10 proc. – W przypadku chemii, czyli głównie Grupy Azoty i Ciechu, słabość to efekt pogorszenia warunków działania spółek. Mowa m.in. o wzroście cen gazu i sody czy ryzyku utraty wsparcia dla spółek o statusie energochłonnym – wyjaśnia Sobiesław Kozłowski, ekspert Noble Securities.

Pod rynkowy prąd

Giełda ma to do siebie, że gdy parkiet mieni się czerwienią, zawsze znajdzie się ktoś, kto daje inwestorom zarobić. W analizowanym okresie są to sektory gier komputerowych, informatyczny oraz budownictwa. Reprezentujące je WIG-i zyskały odpowiednio: 6,9 proc., 7,8 proc. oraz 12 proc.

– Po drugiej stronie znajdują się branże korzystające z aktualnych trendów w gospodarce. Mowa m.in. o informatyzacji spółek i inwestycjach infrastrukturalnych. W przypadku spółek budowlanych pamiętać należy o niskiej bazie do wzrostu wynikającej z wcześniejszych spadków oraz wiszących w dalszym ciągu kosztowych czynników ryzyka. Osobną kategorią jest prężnie rozwijająca się branża gier, w której nadal, pomimo silnych zwyżek, możemy znaleźć spółki o ciekawych perspektywach wzrostu – mówi Hajdamowicz. Eksperci zwracają też uwagę, że wykresy odzwierciedlają sytuację fundamentalną w poszczególnych firmach.

– Moim zdaniem mamy do czynienia z pozytywną reakcją na dobre wyniki publikowane w ostatnich tygodniach. Ponadto większa część tych spółek lub sektorów nie jest zależna od czynników ryzyka regulacyjnego, jak banki, albo właścicielskiego, co również jest doceniane przez inwestorów – dodaje Krajczewski.

Powstaje pytanie, czy obserwowane tendencje w sektorach utrzymają się dłużej. Innymi słowy – czy warto kupować siłę, a sprzedawać słabość, czy jednak czas, by zagrać na odwrót?

– W scenariuszu bazowym zakładam, że silne spółki mogą utrzymać swoją charakterystykę do końca stycznia 2020 r., a w optymistycznym wariancie może kilka tygodni dłużej. Co do słabych sektorów – słabość zazwyczaj trwa do panicznego przesilenia, z próbą trwalszego odbicia wtedy, gdy fundamenty sygnalizują oznaki poprawy, czy wiarygodnego skwantyfikowania/rozpoznania skali czynnika ryzyka – podpowiada Kozłowski.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?