Lock-upy są już niemal standardem

Ograniczenia sprzedaży akcji przez głównych akcjonariuszy pomagają w stabilizacji notowań. Nawet jeśli po ich wygaśnięciu dojdzie do transakcji, nie musi to oznaczać gorszych perspektyw firmy.

Publikacja: 18.10.2020 10:31

Lock-upy, czyli umowy ograniczające akcjonariuszom sprzedawanie swoich akcji przez określony czas, są elementem już niemal każdej porządnej oferty publicznej. Daje to nowym inwestorom gwarancję, że dotychczasowi inwestorzy niedługo po debiucie firmy na giełdzie nie zasypią rynku swoimi akcjami i nie zdołują kursu. Lock-upy stosowane są też w przypadku publicznych ofert wtórnych oraz transakcji typu ABB (przyśpieszonej budowy księgi popytu).

Debiutanci ostatnio zawsze z lock-upami

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Black Month- zestaw zasilający inwestycje!

Kup roczny dostęp do PARKIET.COM i ciesz się dodatkowym dostępem do serwisu RP.PL i The New York Times na 12 miesięcy.

Reklama
Analizy rynkowe
Indeksy sektorowe na GPW. Czas na odrodzenie WIG - Odzież?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Analizy rynkowe
Rewelacyjny miesiąc w wykonaniu polskich akcji
Analizy rynkowe
Które spółki zabłysną wynikami w tym sezonie?
Analizy rynkowe
Efekt Halloween? Mało kto słyszał, jeszcze mniej widziało
Analizy rynkowe
WIG20 niebawem na 3100 pkt
Analizy rynkowe
Październik okazał się miesiącem rekordów
Reklama
Reklama