Na zagranicznych giełdach notowane są spółki, których zakup jednej akcji wiąże się z wydatkiem nawet kilkuset tysięcy USD. Są to anomalie jednak i tak nietrudno znaleźć walory, za które trzeba zapłacić w przeliczeniu po kilkanaście tysięcy złotych. Z czego wynika tak niebotyczna wycena?
Dzielić akcje czy nie dzielić?
Specjaliści podkreślają, że astronomiczne ceny za jeden walor nie są standardem na rynku akcji. Wynika to z faktu, że spółki nie przeprowadzały splitów akcji. Gdyby taką drogą szły również inne firmy, jak np. Coca-Cola, której akcje kosztują obecnie około 50 USD, ich walory również wyceniane byłyby na kilkaset tysięcy USD.
– Wysoka cena nominalna jednej akcji na rynkach światowych nie jest czymś powszechnym i spółki, szczególnie w USA, starają się przeprowadzać splity w celu zwiększenia dostępności dla szerszego grona odbiorców. Dwa najbardziej znane przykłady „drogich" akcji to Berkshire Hathway w USA i szwajcarski Lindt. Chociaż oba odznaczają się wysoką jakością biznesu, to jednak wysoki kurs akcji sam w sobie nie może być jedynym wyznacznikiem sukcesu. Są inne spółki, które także okazały się świetnymi biznesami, a nie są drogie nominalnie, ponieważ ich zarządy decydowały się właśnie na podział akcji. Coca-Cola przeprowadzała dotychczas split 11 razy, sprawiając, że udziałowiec jednej akcji od początku ma ich dziś ponad 9 tysięcy. Nominalna cena, gdyby nie doszło do splitów, wynosiłaby 450 tys. USD. Analogicznie, w przypadku Microsoftu to blisko 300-krotnie więcej akcji i cena prawie 65 tys. USD. Ponadto wysokie nominalne ceny akcji biorą się również z faktu, że spółki drogie mogą nie wypłacać dywidendy, a dystrybuować zyski przez skup akcji i w ten sposób zmniejszając ich liczbę na rynku i nie korygować kursów o prawa do dywidend – tłumaczy „Parkietowi" Tomasz Bursa, wiceprezes OPTI TFI.
Akcja za milion złotych
Niekwestionowanym liderem wśród spółek z najwyższą ceną nominalną akcji jest Berkshire Hathawy, konglomerat inwestycyjny kontrolowany przez Warrena Buffetta. Za jedną akcję Berkshire serii A trzeba zapłacić obecnie około 317,5 tys. USD (1,2 mln zł). Rekord notowania osiągnęły w styczniu tego roku, kiedy jeden walor wyceniany był na około 345 tys. USD.