Zniszczona przez wirusy branża lotnicza osiągnęła kamień milowy w niedzielę, przewożąc ponad 1 milion pasażerów po raz pierwszy od siedmiu miesięcy. Punkty kontroli bezpieczeństwa na lotniskach w USA obsłużyły 1031505 osób, czyli 39,6% równoważnego dnia w 2019 r., Zgodnie z danymi przeprowadzonymi przez Administrację Bezpieczeństwa Transportu (TSA). Kilka najbardziej ruchliwych dni od połowy marca miało miejsce w ciągu ostatnich dwóch tygodni, a liczba pasażerów stopniowo rosła, ale to niewielka ulga dla branży, która wciąż chwieje się po pandemii koronawirusa. Jeśli poziom niedzielny zostałby utrzymany przez cały rok, spowodowałoby to z grubsza powrót branży do poziomów ostatnio obserwowanych 36 lat temu, według Airlines for America, zajmującej się dużymi przewoźnikami – pisze Bloomberg.
Najniższą dzienną liczbę pasażerów odnotowano 16 kwietnia, kiedy TSA dokonała zaledwie 87 534 kontroli w ciągu 24 godzin. Liczba pasażerów spadła, ponieważ zamówienia dotyczące pobytu w domu i różne ograniczenia w podróżowaniu zmusiły linie lotnicze do uziemienia. Od tego niskiego poziomu w kwietniu liczba pasażerów powoli rośnie, ale pozostaje o co najmniej 40 proc. niższa niż przed pandemią.
Gwałtowny spadek liczby pasażerów spowodował straty w wysokości miliardów dolarów i dziesiątki tysięcy zwolnień lub dobrowolnych zwolnień, ponieważ skutki te odbijają się echem w całej branży lotniczej. Pakiet pomocy federalnej, który pokrył koszty płac w liniach lotniczych i zakazał zwolnień, wygasł 1 października, a próby jego przedłużenia zawiodły. W zeszłym tygodniu United Airlines podały, że odnotowały w trzecim kwartale 1,8 miliarda dolarów straty netto i chociaż linia lotnicza z Chicago zdołała odrobić straty, przewoźnik nadal traci około 25 milionów dolarów każdego dnia. Delta Air Lines straciła w wyniku pandemii aż 11 miliardów dolarów i obecnie odnotowuje dzienne zużycie gotówki w wysokości około 18 milionów dolarów. Od 1 października co najmniej 45 000 pracowników linii lotniczych znalazło się mimowolnie na urlopie po zakończeniu federalnego programu wsparcia płac. Ustawodawcy nadal spierają się o szerszą ustawę stymulacyjną, która może przedłużyć obsługę płac do końca marca 2021 r.