Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktywność inwestorów na zagranicznych parkietach co prawda wzrosła znacząco, w niektórych biurach nawet o kilkaset procent, licząc w porównaniu z 2019 r. (pomógł też efekt niskiej bazy), ale – jak podkreślają brokerzy – nadal jest jeszcze wiele do zrobienia. Inna sprawa, że rynkom zagranicznym ciężko też będzie wyprzeć inwestycje na krajowym podwórku. Obowiązuje zasada: koszula zawsze bliższa ciału. – Niedawno opublikowaliśmy zestawienie dziesięciu najpopularniejszych akcji wśród klientów XTB w 2020 roku, z którego jasno wynika, że inwestują oni przede wszystkim w walory, które znają. W przypadku Polski, aż dziewięć na dziesięć akcji to lokalne firmy notowane na GPW. TOP3 to CD Projekt, Biomed-Lublin i Mercator. Jedyną spółką zagraniczną w czołówce była Tesla – mówi Filip Kaczmarzyk, członek zarządu XTB. Jak się jednak okazuje, zamiłowanie do krajowych firm nie dotyczy tylko polskich inwestorów. Podobne wzory zachowań widać także w innych krajach. – W przypadku większości rynków europejskich widzimy funkcjonowanie tego samego mechanizmu – nasi francuscy klienci chętnie kupowali akcje BNP, Credit Agricole czy Total, a Hiszpanie z kolei stawiali na lokalne banki, linie lotnicze czy spółki farmaceutyczne. Co do zasady, najczęściej klienci XTB inwestują w spółki, z którymi mają bezpośrednią styczność, mogą łatwo śledzić związane z nimi informacje czy trendy. Oczywiście nie oznacza to, że spółki z bardziej odległych nam parkietów nie są obecne w portfelach inwestorów, jest ich po prostu zdecydowanie mniej – wskazuje Filip Kaczmarzyk. Przywiązanie do krajowego rynku sprzyja oczywiście GPW. Z oficjalnych danych wynika, że w I półroczu 2020 r. udział inwestorów indywidualnych w obrotach w Warszawie wynosił 22 proc., co jest najlepszym wynikiem od lat. Zdaniem brokerów w II półroczu sytuacja wyglądała jeszcze lepiej. Przepytani przez „Parkiet" pośrednicy wskazali, że udział inwestorów indywidualnych w tym okresie mógł wynieść 27 proc. (średnia wskazań).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Obecnie nie ma planów dotyczących wezwań i wycofania z GPW spółek już notowanych, nie ma też planów dalszej prywatyzacji przez giełdę – poinformował nas MAP. Czyli na GPW zostanie 13 spółek z udziałem SP. Wycena tego portfela jest rekordowo wysoka.
Rynki akcji mają za sobą kolejny udany miesiąc, ale jednocześnie sierpień to początek bardziej problematycznej części giełdowego roku. Przyglądamy się poziomowi wycen na GPW, płytkiej, jak na razie, korekcie na rynku złota oraz sytuacji na krajowym rynku obligacji po lipcowej niespodziance z RPP.
Cła na unijne towary pośrednio uderzą w krajową gospodarkę, aczkolwiek jak dotąd inwestorzy nie spanikowali. Analitycy czekają na szczegóły porozumienia handlowego między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Co dalej z akcjami na GPW?
Siedem z 20 spółek wchodzących w skład WIG20 ma w akcjonariacie Skarb Państwa.
Podział akcji sprawia, że stają się one bardziej dostępne przede wszystkim dla mniejszych inwestorów. Jednak jego wpływ na zachowanie kursu może być mniej znaczący niż się powszechnie oczekuje.
Split może zwiększyć płynność akcji, ale wpływu na ich wartość fundamentalną – czyli wycenę spółki – nie ma. Czas pokaże jak po podziale radzić będą sobie walory Dino, które od czasu IPO podrożały o niemal 1400 proc. Splity planują też Comp, Neptis czy Inside Park.