Wielu inwestorów odrzuciło obligacje, ponieważ niskie stopy procentowe sprawiły, że były nieatrakcyjne w stosunku do akcji. W czwartek rynek obligacji mógł zyskać przewagę w oczach części inwestorów - pisze Yun Li, analityczka CNBC.
Wielu inwestorów odrzuciło obligacje, ponieważ niskie stopy procentowe sprawiły, że były nieatrakcyjne w stosunku do akcji. W czwartek rynek obligacji mógł zyskać przewagę w oczach części inwestorów - pisze Yun Li, analityczka CNBC.
Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła o ponad 16 punktów bazowych do 1,614 proc., najwyższego poziomu od lutego 2020 r. Skok spowodował, że przekroczyła rentowność dywidendy S&P 500, która wyniosła około 1,43 proc. według obliczeń FactSet opartych na wypłatach z ostatnich 12 miesięcy.
To ważne dla dużych inwestorów, którzy monitorują wyceny aktywów, ponieważ papiery skarbowe są uważane za wolne od ryzyka, co oznacza, że ??akcje straciły premię w stosunku do obligacji, a mimo to są bardziej ryzykownymi papierami wartościowymi. Czwartkowy ruch spotęgował obawy, że rotacja akcji i obligacji przyspieszy, ponieważ wyższe stopy procentowe sprawią, że akcje spółek o wysokiej wartości będą mniej atrakcyjne.
Rentowności obligacji gwałtownie wzrosły w tym miesiącu, a dla papierów 10-letnich wzrosła o ponad 35 punktów bazowych. Przyczyniły się do tego oczekiwania na silniejszy wzrost gospodarczy, a także wzrost inflacji.
„Historia stóp procentowych od marca 2020 roku odegrała znaczącą rolę we wzroście aktywów ryzykownych wśród różnych klas aktywów w związku z optymizmem co do szerszego ożywienia gospodarczego" - powiedział Gregory Faranello, szef działu amerykańskich stóp procentowych w AmeriVet Securities. „Stały wzrost długoterminowych stóp w USA będzie w pewnym momencie wartościową ofertą, zwłaszcza jeśli mamy przeciwieństwo 2020 r., bo zyski obniżają obecnie aktywa ryzykowne, a warunki finansowe zaostrzają się".
Wielu analityków wskazywało na rosnące rentowności jako winowajcę słabości akcji spółek technologicznych, a także zwiększonej zmienności na szerszym rynku. Wyższe stopy procentowe mogą szczególnie mocno uderzyć w zorientowany na wzrost sektor technologii, ponieważ korzystał on na łatwy pożyczaniu.
Rentowności rosły nawet po tym, jak przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell zbagatelizował ryzyko inflacji mówiąc, że konsekwentne osiągnięcie celu banku centralnego może zająć trzy lata. Powiedział, że inflacja jest nadal „łagodna" i że bank centralny ma narzędzia, by z nią walczyć, gdyby zaczęła rosnąć.
„Wzrost rentowności był głównie spowodowany rosnącymi oczekiwaniami inflacyjnymi", powiedział Joseph Kalish, główny globalny strateg makroekonomiczny w Ned Davis Research. „Niedawne oczekiwania lepszego wzrostu gospodarczego w przyszłości spowodowały wzrost realnych rentowności oraz inflacji i premii za płynność".
Stopa dywidendy, liczona jako roczne wypłaty podzielone przez ceny akcji spadała, gdy giełda osiągnęła nowe szczyty, a mimo to firmy nie podniosły dywidend w związku z pandemią koronawirusa. Dywidendy S&P 500 spadły o 42,5 mld USD w drugim kwartale 2020 r., po czym nastąpił kolejny spadek o 2,3 mld USD w trzecim kwartale, według Howarda Silverblatta, analityka w S&P Dow Jones Indices. Wypłaty wzrosły o 9,5 miliarda dolarów w czwartym kwartale ubiegłego roku, ponieważ firmy przetrwały najgorszy kryzys pandemii.
Gdyby korporacje amerykańskie mogły nadal podnosić dywidendy, co zwiększyłoby ogólną ich rentowność, giełda mogłaby odzyskać przewagę nad obligacjami. Z pewnością dywidendy straciły na znaczeniu w ostatnich latach, ponieważ na rynku przewodziły akcje spółek zaawansowanych technologii, które w dużej mierze unikają wypłat z zysku.
Akcje nadal oferują premię w stosunku do obligacji, biorąc pod uwagę zyski. Spółki z S&P 500 zarobią w tym roku 172,26 USD na akcję, szacują analitycy. Ta kwota podzielona przez bieżącą wartość indeksu daje tak zwaną stopę zwrotu w wysokości 4,4 proc., co jest kolejnym sposobem porównywania wycen aktywów.
Obecnie nie ma planów dotyczących wezwań i wycofania z GPW spółek już notowanych, nie ma też planów dalszej prywatyzacji przez giełdę – poinformował nas MAP. Czyli na GPW zostanie 13 spółek z udziałem SP. Wycena tego portfela jest rekordowo wysoka.
Rynki akcji mają za sobą kolejny udany miesiąc, ale jednocześnie sierpień to początek bardziej problematycznej części giełdowego roku. Przyglądamy się poziomowi wycen na GPW, płytkiej, jak na razie, korekcie na rynku złota oraz sytuacji na krajowym rynku obligacji po lipcowej niespodziance z RPP.
Cła na unijne towary pośrednio uderzą w krajową gospodarkę, aczkolwiek jak dotąd inwestorzy nie spanikowali. Analitycy czekają na szczegóły porozumienia handlowego między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Co dalej z akcjami na GPW?
Siedem z 20 spółek wchodzących w skład WIG20 ma w akcjonariacie Skarb Państwa.
Podział akcji sprawia, że stają się one bardziej dostępne przede wszystkim dla mniejszych inwestorów. Jednak jego wpływ na zachowanie kursu może być mniej znaczący niż się powszechnie oczekuje.
31 lipca będzie pierwszym dniem notowań akcji Dino po ich podziale. Split planują też m.in. Comp i Neptis. Czy warto dzielić akcje oraz jakie ma to znaczenie dla inwestorów?