Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Biurowce niemal na całym świecie stoją puste. Podczas pandemii okazało się, że przestrzeń biurowa nie jest niezbędna, by spółka skutecznie działała, a pracownicy mogą rzetelnie wykonywać swoje obowiązki, pracując we własnych domach lub mieszkaniach
Jednym z aspektów naszego życia, które zostały mocno zmienione przez pandemię, jest praca. Nie tylko dlatego, że wielu ludzi pracujących w branżach dotkniętych lockdownami trafiło na postojowe lub na bezrobocie. Ostatnie 12 miesięcy przyniosło przejście ogromnych rzesz pracowników na pracę zdalną. Wielkie zagłębia biurowe się wyludniły, a granica pomiędzy miejscem zatrudnienia a domem zatarła. Dla jednych okazało się to bardzo wygodne, dla innych stresujące (zwłaszcza dla tych, którzy mają dzieci na zdalnej nauce), ale w wielu przypadkach zadziałało lepiej, niż się spodziewano. Wciąż nie wiadomo, kiedy na większą skalę powrócą pracownicy do biurowców. Można się jednak spodziewać, że nawet po przejściu obecnej fali pandemii nie będzie wielkiego pośpiechu z powrotem do biur. Zdarzenia z ostatnich 12 miesięcy przyspieszyły bowiem procesy prowadzące do większej cyfryzacji pracy, a wielu pracodawców zauważyło, że fizyczna obecność pracownika w biurze nie jest konieczna do tego, by on dobrze pracował. Niektóre firmy na świecie deklarują więc, że zostawią swoim pracownikom swobodę wyboru, jeśli chodzi o pracę zdalną, a inne zapowiadają, że praca przyjmie charakter hybrydowy, czyli w pewne dni będzie biurowa, a w inne zdalna. Niektórzy eksperci i politycy zaczęli już nawet kwestionować kanon pięciodniowego tygodnia pracy. Dlaczego by więc nie pracować krócej, skoro coraz częściej ludzką pracę wyręcza technologia?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Obecnie nie ma planów dotyczących wezwań i wycofania z GPW spółek już notowanych, nie ma też planów dalszej prywatyzacji przez giełdę – poinformował nas MAP. Czyli na GPW zostanie 13 spółek z udziałem SP. Wycena tego portfela jest rekordowo wysoka.
Rynki akcji mają za sobą kolejny udany miesiąc, ale jednocześnie sierpień to początek bardziej problematycznej części giełdowego roku. Przyglądamy się poziomowi wycen na GPW, płytkiej, jak na razie, korekcie na rynku złota oraz sytuacji na krajowym rynku obligacji po lipcowej niespodziance z RPP.
Cła na unijne towary pośrednio uderzą w krajową gospodarkę, aczkolwiek jak dotąd inwestorzy nie spanikowali. Analitycy czekają na szczegóły porozumienia handlowego między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Co dalej z akcjami na GPW?
Siedem z 20 spółek wchodzących w skład WIG20 ma w akcjonariacie Skarb Państwa.
Podział akcji sprawia, że stają się one bardziej dostępne przede wszystkim dla mniejszych inwestorów. Jednak jego wpływ na zachowanie kursu może być mniej znaczący niż się powszechnie oczekuje.
31 lipca będzie pierwszym dniem notowań akcji Dino po ich podziale. Split planują też m.in. Comp i Neptis. Czy warto dzielić akcje oraz jakie ma to znaczenie dla inwestorów?