Można jednak uznać, że globalny rynek akcji pozostał odporny na kryzys związany z COVID. Indeks MSCI AC World, który obejmuje akcje 3000 spółek z 49 krajów - zarówno rozwiniętych, jak i rozwijających się - zachowywał się zaskakująco stabilnie w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Od listopada 2020 roku nie było ani jednego przypadku 5-procentowej korekty indeksu.
Ważną cechą tego globalnego wzrostu rynku jest to, że nawet druga fala pandemii nie miała dużego wpływu na rynki. Kiedy Stany Zjednoczone i Europa przeszły drugą falę, rynki nadal rosły, niezrażone negatywnymi wiadomościami. Niskie stopy procentowe, brak alternatywnych ścieżek inwestycyjnych, bezprecedensowy udział handlu detalicznego i nadzieja na ożywienie gospodarcze w 2021 r. przyczyniły się do zwiększenia odporności rynku.
Tymczasem azjatyckie akcje technologiczne wprawdzie nie uodporniły się na globalną wyprzedaż aktywów spekulacyjnych, ale inwestorzy przeszukują rynek, a niektórzy widzą możliwości zakupu. JPMorgan Asset Management sugeruje, że inwestorzy kupią spadek, ponieważ łączne straty w sektorach technologii i konsumenckich sektorów uznaniowych w regionie osiągnęły około 690 miliardów dolarów w porównaniu ze szczytami w pierwszym kwartale. Firma Pictet Asset Management twierdzi, że eksporterzy technologii z Azji są „niezbędni dla świata" i ich rola będzie rosła. - To głównie „historia wyceny, bardziej niż cokolwiek innego", a przecena raczej nie będzie trwała - powiedział Kerry Craig, globalny strateg rynkowy w JPMorgan Asset. - Wielu inwestorów nadal ma bardzo silne nastawienie do buy-a-dip (zakup aktywów po spadku ich ceny. Uważa się, że nowa niższa cena jest okazją, ponieważ „spadek" jest tylko krótkoterminowym skokiem, a aktywa z czasem prawdopodobnie odbiją się i wzrosną na wartości.).