Już bardzo niewiele brakuje, by amerykański indeks S&P 500 podwoił swą wartość w porównaniu z dnem panicznej wyprzedaży z marca ub.r. (2237 pkt). Ta pokaźna skala zwyżki na przestrzeni zaledwie kilkunastu miesięcy rodzi jednak pytanie o to, czy nie mamy przypadkiem do czynienia z „nieracjonalnym entuzjazmem" (irrational exuberance), mówiąc słowami szefa Fedu z czasów bańki internetowej Alana Greenspana.
Czy to już czas się bać?
I właśnie z tamtą bańką porównywana bywa często obecna sytuacja na Wall Street, ale czy na pewno hossa osiągnęła już tak alarmujące rozmiary jak wtedy? Postarajmy się poszukać obiektywnej odpowiedzi na to trudne pytanie. Już na wstępie trzeba przyznać, że wg niektórych kryteriów euforia na amerykańskiej giełdzie jest nawet większa niż ponad dwie dekady temu. Jednym z przywoływanych często wskaźników jest stosunek kapitalizacji giełdowej do PKB, który jeszcze przed pandemią przekroczył rekordy z czasów bańki internetowej (zdaniem autora współczynnik ten budzi wątpliwości metodologiczne).
Ale trzeba też uczciwie przyznać, że są również wskaźniki, które historycznych ekstremów jeszcze nie osiągnęły – skupimy na nich uwagę w tej analizie. Od razu zastrzegamy, że nie są to narzędzia, po które sięgamy ad hoc, lecz takie, które obserwujemy regularnie od lat. Nasza lista obejmuje cztery wskaźniki, które dotyczą trzech sfer opisujących obecną sytuację: sondażowej alokacji w akcje, poziomu wycen walorów oraz premii za ryzyko na spokrewnionym z akcjami rynku obligacji „śmieciowych".
Zacznijmy od comiesięcznego sondażu Amerykańskiego Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych (AAII) na temat alokacji w akcje (i fundusze akcji). W czerwcu osiągnęła poziom 71,2 proc. Czy to ekstremalnie wyśrubowana wartość? Z jednej strony bez wątpienia należąca do najwyższych w historii, a z drugiej ciągle jeszcze niedorównująca rekordowi z początku 2000 r., gdy sondażowa alokacja osiągnęła aż 77 proc. Wg tego kryterium inwestorzy w USA są zatem silnie optymistyczni, ale jeszcze nie opanowała ich ekstremalna, niebezpieczna euforia.