Dzisiaj DAX przebił poziom 16 tys. punktów, co może być uważane za kolejny kamień milowy na tym rynku. Co stoi za wzrostami w Europie? Czy widmo możliwych działań Fed psuje perspektywy dla Wall Street?
Na Europę z pewnością dobrze działa brak perspektyw do zmian polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny. Kiedy na całym świecie banki centralne zastanawiają się nad hamowaniem inflacji, to w całej strefie euro ten czynnik nie wydaje się być na razie problemem. Dodatkowo zmiana postrzegania celu inflacyjnego doprowadziła do tego, że polityka może być bardzo elastyczna. Dodatkowo warto zauważyć, że wyniki europejskich spółek są naprawdę dobre, co idzie w parze ze świetnym sezonem wyników w Stanach Zjednoczonych. Dobre wyniki spółek to uzasadnienie wysokich wycen spółek, choć na ten moment wydaje się, że głównym czynnikiem wzrostów może być Azja. Znaczny wzrost przypadków koronawirusa w Azji, który prowadzi do załamania się aktywności gospodarczej, m.in. poprzez zamykanie portów czy nakładanie lokalnych restrykcji powoduje, że inwestorzy wycofują swoje środki z tego rynku i kierują go m.in. do Europy, gdzie w ostatnim czasie dużym zachęceniem jest tania waluta. Warto w tym miejscu wspomnieć, że dawniej, kiedy sytuacja na świecie nie była tak ekstremalna i działania banków centralnych na świecie były raczej umiarkowane, to liczyła się waluta finansująca na rynku giełdowym – im tańsza, tym lepiej dla danego rynku akcji.
Wraz ze zbliżającym się końcem sesji europejskiej, część wzrostów w Europie została wymazana. Z kolei na Wall Street ponownie jednym z gorzej radzących sobie indeksów był Nasdaq, co może być powiązane z rosnącymi oczekiwaniami na zmianę polityki monetarnej w USA. Pozytywny sentyment udzielił się również inwestorom na Książęcej, dzięki czemu doszło do kolejnej próby wybicia się z konsolidacji, która trwała od końca maja. WIG20 przebił się dzisiaj na rynku kasowym nieco powyżej 2300 punktów, jednak zmienność na rynku podczas dzisiejszej sesji jest znikoma w porównaniu do wczoraj i po godzinie 16:00 indeks traci 0,17%.
Michał Stajniak
Starszy Analityk Rynków Finansowych