Według danych Commodity Futures Trading Commission za tydzień do 21 września, fundusze hedgingowe były najbardziej zwyżkowe na funcie od ponad dwóch miesięcy. Stało się to przed jastrzębim spotkaniem BOE, które mogło skłonić do większej liczby byczych zakładów.
- Ważne jest, aby nie wyolbrzymiać znaczenia tego posunięcia - powiedział Erik Norland, starszy ekonomista w CME Group. - Funt jest nadal czwartą najczęściej używaną walutą na świecie po dolarze, euro i jenie – dodał.
Mimo to ostre ruchy utrzymują traderów na krawędzi. W centrum działań rynku w Wielkiej Brytanii znajduje się wiarygodność BOE w walce z inflacją i utrzymywaniem gospodarki na właściwym torze. BOE odnotowuje obecnie inflację przekraczającą 4 proc. i zasygnalizował, że podwyżka stóp może nastąpić przed końcem roku.
- Inwestorzy funtowi wydają się reprezentować pogląd, że wczesna podwyżka stóp, jak zasygnalizował gubernator BOE Bailey, pogorszy perspektywy wzrostu dla Wielkiej Brytanii – powiedziała Jane Foley, szefowa ds. strategii walutowej w Rabobanku.
Para GBP/USD obecnie próbuje ustabilizować się poniżej 1,3690, podczas gdy dolar amerykański zyskuje na popularności w stosunku do szerokiego koszyka walut. Indeks dolara zdołał przekroczyć opór na 93,40 i zbliża się do następnego poziomu oporu, który znajduje się na rocznych maksimach na 93,75. W przypadku, gdy indeks dolara przejdzie do testu tego poziomu, GBP/USD znajdzie się pod większą presją.
Funt ponownie spadł w trakcie środowej sesji, aby po raz kolejny wykazać oznaki słabości. Teraz, gdy jesteśmy poniżej oporu 1,35, rynek prawdopodobnie będzie dalej spadał, zdaniem specjalistów do oporu na poziomie 1,3250, a może nawet w dół do poziomu 1,30.