Ważne otoczenie makro
W obliczu wspomnianej już wysokiej inflacji dobrze radzić mogą sobie m.in. spółki energetyczne, surowcowe czy banki.
– Natomiast firmy, które nie będą w stanie przenieść rosnących kosztów na klientów (m.in. detaliści, spółki przemysłowe), raczej powinny być niedoważane. W sWIG80 spółek odpornych na inflację jest dość mało, więc byłbym ostrożny z kupowaniem ich w tej fazie cyklu. Tym bardziej że ewentualne pogorszenie koniunktury w kraju, a co za tym idzie na parkiecie, małe spółki odczują najbardziej – mówi Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM. Wtóruje mu Hajdamowicz, wskazując na takie czynniki jak silne wzrosty cen surowców, cen prądu oraz oczekiwane dalsze podwyżki stóp procentowych.
– Część tych czynników z dużym prawdopodobieństwem może utrzymać się do połowy przyszłego roku. Z ciekawą sytuacją mamy do czynienia w przypadku spółek energetycznych, gdzie czynniki kosztowe rosły od kilku lat, ale nie było politycznej woli przełożenia ich na końcowych odbiorców – zwraca uwagę Hajdamowicz. Dodaje, że obecnie sytuacja jest odmienna: odbiorcy, w tym detaliczni, są mentalnie przygotowani na możliwe podwyżki i trudno sobie wyobrazić brak przełożenia przynajmniej części wzrostu cen na klientów.
– Odpowiedź na pytanie, czy powinniśmy wybrać duże czy małe spółki, wynika z horyzontu czasowego. W krótkim terminie zakładam, że duże spółki (bankowe, energetyczne i surowcowe) mogą zachowywać się lepiej. W dłuższym terminie jednak wybrane małe spółki mogą zachować się zdecydowanie lepiej. Wystarczy niewielka poprawa przepływów kapitału do nich – podsumowuje.
Na które firmy postawić
W WIG20 największy wpływ na indeks mają: PKO BP (15,4 proc. udziału w portfelu), PKN Orlen (9,5 proc.), PZU (8,5 proc.), KGHM (8,2 proc.), Pekao (8 proc.), Allegro (7,8 proc.) oraz Dino (6,5 proc.). Poniżej średnich wycen z rekomendacji obecnie znajdują się kursy m.in. PGNiG, PKN Orlen, Lotos, Asseco Poland czy LPP. W przypadku niektórych firm zdania analityków są mocno podzielone. Dobitnym przykładem jest CD Projekt, który zebrał długą listę negatywnych zaleceń, ale w ostatnich tygodniach na rynek napłynęła też pozytywna rekomendacja autorstwa BM mBanku, implikująca 15-proc. zwyżkę w stosunku do obecnego kursy rynkowego. Mocno rozbieżne wyceny mamy też dla Allegro. Według niektórych ekspertów walory handlowej spółki są przewartościowane. Ale na rynku są też wyceny implikujące dwucyfrową przestrzeń do zwyżki.
Natomiast na liście największych spółek, które od dłuższego czasu konsekwentnie zbierają negatywne zalecenia, nadal jest Dino. Analitycy uważają, że rynek zbyt optymistycznie wycenia potencjał rozwoju tej handlowej sieci. Jest ona warta na giełdzie już więcej niż PZU czy KGHM.