Kapelusze na giełdzie

Inwestycje alternatywne › Zabytkowe akcje budują wizerunek ich właściciela.

Aktualizacja: 16.02.2020 12:27 Publikacja: 16.02.2020 12:18

Akcja zakładów Schichta.

Foto: Salon Numizmatyczny Mateusz Wójcicki

22–23 lutego odbędzie się aukcja numizmatów Salonu Numizmatycznego Mateusz Wójcicki (www.snmw.pl). Można będzie wylicytować ok. 2,2 tys. numizmatów, których cena zależy tylko od ich wartości symbolicznej. Najniższa cena wywoławcza wynosi 20 zł. W ofercie jest ok. 350 zabytkowych papierów wartościowych w cenie już od 20 zł.

Jak zawsze namawiam do kupowania starych papierów do dekoracji wnętrz służbowych lub prywatnych. Dokumenty te nierzadko mają wybitną wartość plastyczną. Jeśli oprawicie je i udekorujecie nimi służbowy gabinet, to goście waszej firmy na pewno łatwiej i lepiej ją zapamiętają.

Jeśli gabinet, biuro lub choćby prowadzoną kawiarnię udekorujemy ciekawymi papierami, to pozytywnie zainteresują się nami media. Dekoracja zapewni nam darmową reklamę.

Znakomity relaks

Warto kolekcjonować stare papiery, bo to znakomity relaks! Dowiemy się na przykład, że kiedyś nawet lokalni producenci kapeluszy emitowali akcje, dawali sobie radę na giełdzie. Możliwe są ciekawe kolekcje tematyczne, np. dotyczące motoryzacji. W ofercie jest akcja Związku Stowarzyszeń Właścicieli Przedsiębiorstw Samochodowych (cena wyw. 580 zł).

Mnie intrygują pieniądze zastępcze. Ciekawy jest banknot emitowany w XIX stuleciu przez Majątek Niezabitów. To jest „Kwit na ukopane 20 ćwierci ziemniaków". Zbierając takie dziwne dokumenty, poznajemy prawdziwą historię polskiej gospodarki. Wnikamy również w codzienne ubogie życie naszych przodków.

Pamiętam, jak w PRL ludzie przedstawiali się, że pracują u Schichta. Nie używali powojennej nazwy stołecznego przedsiębiorstwa, posługiwali się nazwiskiem przedwojennego właściciela.

Jest w ofercie rzadka akcja Schichta (cena wyw. 900 zł). Dla kogoś ten dokument może mieć wielką wartość sentymentalną, bo babcia lub dziadek pracowali u Schichta. To jest bardzo dobry powód, żeby wylicytować ten papier, oprawić i powiesić na ścianie w domu jako rodzinną pamiątkę.

Jaki jest finansowy zysk z kupowania starych papierów? Dziś przecież tylko pieniądze są najważniejsze! Jeśli kupować będziemy rzadkie papiery w idealnym stanie, to w perspektywie lat okażą się one dobrą lokatą. Zwłaszcza jeśli będą to papiery o wybitnej urodzie, ze znakami wodnymi lub odręcznymi podpisami ważnych postaci historycznych.

Analiza ofert aukcyjnych i wyników licytacji pozwoli nam nie przepłacać przy zakupach. Przy zakupie numizmatu na lokatę warto też pamiętać o kosztach przyszłej sprzedaży (marża antykwariatu).

Zakończyła się właśnie kolejna sześciodniowa aukcja Gabinetu Numizmatycznego Damian Marciniak (www.gndm.pl). Dla edukacji warto przestudiować ceny interesujących nas obiektów. Warto analizować uzyskane ceny porównywalnego towaru w różnych firmach. Zrozumiemy, co ile jest naprawdę warte.

Znów brakuje towaru

Przeprowadziłem kilkanaście wywiadów z największym polskim marszandem Andrzejem Starmachem. Zapytałem kiedyś, czym różni się polski rynek sztuki od światowego. Starmach odpowiedział, że na świecie marszand ma tylko jeden kłopot: jak znaleźć klienta. Natomiast w Polsce marszand ma dwa problemy: jak znaleźć towar i klienta...

Minęły zaledwie dwa miesiące nowego roku, a już widać wyraźnie, że oferta na aukcjach sztuki była nierówna, gdy chodzi o jakość. Brakuje atrakcyjnego towaru. Nie chodzi mi o prowincjonalne małe firmy, mam na myśli stołeczne domy aukcyjne. Co będzie dalej?

27 lutego w Desie Unicum licytowane będą dzieła sztuki współczesnej na papierze (www.desa.pl). Akwarela Andrzeja Wróblewskiego ma muzealną wartość i wysoką wycenę szacunkową 50–70 tys. zł. Kolekcjonerów zainteresują trzy ciekawe prace zmarłego w zeszłym roku Zbigniewa Makowskiego. Praca Ryszarda Stryjca ma względnie niską cenę, jakby to była grafika, a nie rysunek.

Od lat obserwuję, jak funkcjonują na rynku prace Romana Artymowskiego (1919–1993). Miłośnicy sztuki na pewno pamiętają dzieła artysty z wystaw w czasach PRL. Dotychczas dorobek Artymowskiego nie zaistniał w handlu aukcyjnym. Jest niska podaż towaru na rynku, może któregoś dnia antykwariusze odkryją bogate źródło prac Artymowskiego i zaczną kreować ich ceny?

Tym razem licytowana będzie monotypia Artymowskiego (wycena szacunkowa 1,8–2,6 tys. zł). Debiutanci mają okazję dowiedzieć się, czym różni się ta technika od grafiki lub rysunku.

Ceny spadły, jest okazja

Na krajowych aukcjach prawie w ogóle nie funkcjonuje dawna sztuka użytkowa: bibeloty, lampy, meble.

Raport portalu Artinfo.pl (www.artinfo.pl) informuje, że w 2019 r. rzemiosło artystyczne stanowiło zaledwie ułamek w strukturze krajowego rynku aukcyjnego (2,9 proc.). Zainteresowanie rzemiosłem radykalnie maleje, w 2018 r. udział rzemiosła w rynku aukcyjnym wyniósł 11,4 proc. Ceny drastycznie spadły. To okazja do tanich zakupów.

Na dojrzałym rynku socjologowie przeprowadziliby badania, dlaczego licytujemy głównie malarstwo. W europejskich krajach, z którymi chętnie się porównujemy, ostro licytowana jest także dawna sztuka użytkowa. Czy dlatego, że w tych krajach od wieków istniało mieszczaństwo? W mieszczańskich domach od zawsze chętnie otaczano się pięknymi przedmiotami.

U nas w latach 1918–1939 mieszczaństwo nie zdążyło się rozwinąć i wciąż go nie ma. Pocieszamy się, że jest u nas tajemnicza „klasa średnia". Jeśli jest, to dlaczego nie kupuje dawnej sztuki użytkowej?

Plakaty i fotografia artystyczna też mają znikomy, i coraz mniejszy, udział w rynku aukcyjnym. I znów nie ma badań socjologicznych, dlaczego tak jest. Gdyby dostępne były analizy postaw konsumentów na rynku sztuki, moglibyśmy skuteczniej wpływać na motywacje klientów.

Niewiele kupujemy mistrzowskich plakatów z czasów PRL. Czy zatem do dekoracji wnętrz kupować będziemy zabytkowe papiery wartościowe? Pokażą to wyniki najbliższych aukcji. Zabytkowe papiery wartościowe weszły na aukcje w 2017 r., najwyższy czas na bilans dokonań.

Inwestycje alternatywne
Odnaleziony polski Picasso
Inwestycje alternatywne
Małe sztabki i złote monety królują w rosnących zakupach Polaków
Inwestycje alternatywne
Pozycja długa na rynku sztuki
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie: BMW 501. Barokowy anioł
Inwestycje alternatywne
Ciągle z klasą!
Inwestycje alternatywne
Wysoka cena niewiedzy