Chcemy uniezależnić się od rosyjskiego rynku

Gościem Barbary Oksińskiej w programie „Prosto z Parkietu” był Adam Żurawski, prezes i akcjonariusz Aplisensu.

Publikacja: 11.06.2018 17:22

Chcemy uniezależnić się od rosyjskiego rynku

Foto: parkiet.com

Pierwszy kwartał był dla Aplisensu korzystny – rekordowe jak na początek roku przychody, poprawa zysku netto w porównaniu z rokiem ubiegłym. Czy możemy mówić o ożywieniu w branży urządzeń pomiarowych?

Rzeczywiście, wyniki były dobre, choć musimy też pamiętać o niskiej bazie wynikowej w I kw. 2017 r. Wzrosty odnotowaliśmy na większości rynków. Najbardziej natomiast cieszy nas sytuacja na rynku krajowym, gdzie po kilku słabszych kwartałach wreszcie zaczęliśmy rosnąć. Jest to związane ze strumieniem dotacji unijnych, który zaczął płynąć do Polski. Ożywienie widzimy więc w sektorach związanych z ochroną środowiska i w branży wodno-ściekowej, przełożyło się to też na wzrost inwestycji prywatnych. Nieco gorzej wygląda tylko sytuacja w energetyce zawodowej. Na rynku krajowym zanotowaliśmy wzrost obrotów o 6 proc., z czego jesteśmy bardzo zadowoleni.

A jak wygląda sytuacja na rynkach zagranicznych?

Na rynkach wschodnich odnotowaliśmy wzrost rzędu 26 proc. To efekt drożejącej ropy, która pozytywnie przekłada się na poziom inwestycji np. w Rosji. Jeśli cena ropy pozostanie na obecnym poziomie, to uda nam się zwiększyć sprzedaż w tym rejonie także w skali całego roku. W Unii Europejskiej cały czas mamy do czynienia z dobrą koniunkturą i stabilnie rośniemy na tym rynku. 20-procentowy skok sprzedaży w UE w I kwartale jest może powyżej naszych oczekiwań i trudno będzie go utrzymać, ale z pewnością uda nam się urosnąć w całym 2018 r. o kilkanaście procent.

Nie obawia się pan, że napięcia polityczne między Rosją i UE negatywnie wpłyną na sytuację Aplisensu na rosyjskim rynku?

Rosja jest obecnie dla nas bardzo perspektywicznym kierunkiem. Sytuacja polityczna zawsze miała przełożenie na naszą sprzedaż, dlatego pracujemy nad tym, by się od tego rynku uniezależnić. Systematyczny rozwój Aplisensu w krajach unijnych sprawia, że udział Rosji w przychodach grupy spada. Zakładam, że w dłuższej perspektywie rynek ten jeszcze straci na znaczeniu.

Zapowiadał pan wcześniej ekspansję do USA i Kanady, gdzie spółka miała ruszyć ze sprzedażą przetworników ciśnienia. Czy te plany są nadal aktualne?

Są aktualne, ale jest to plan rozpisany na wiele lat. Pozyskiwanie certyfikatów dla naszej aparatury opóźnia się, ponieważ postanowiliśmy wejść na amerykański rynek z nowym produktem, który właśnie kończymy. Szkoda nam było energii na wdrażanie do sprzedaży starszych rozwiązań. Spodziewam się, że certyfikaty uda nam się uzyskać w 2019 r., ale to jeszcze nie gwarantuje sukcesu, a jest jedynie początkiem drogi. Później czeka nas wiele lat budowania pozycji na tamtym rynku. Natomiast w bliższej perspektywie interesująco wyglądają rynki Ameryki Południowej, ale też kraje azjatyckie, w tym Chiny czy Wietnam. Są to lepsze i wygodniejsze kierunki dla nas niż rynek Ameryki Północnej.

Spółka przed rokiem rozpoczęła produkcję przepływomierzy elektromagnetycznych. Jak się rozwija ten biznes?

Na razie nasz udział w tym rynku jest bardzo symboliczny. Ponad 75 proc. przepływomierzy, które wychodzą z naszej fabryki, sprzedajemy na zagranicznych rynkach. W tej chwili rozbudowujemy zakład w Radomiu i tam ulokujemy zaplecze technologiczne do produkcji tych urządzeń. Ta inwestycja powinna się skończyć w I kwartale 2019 r. Tak więc na większą skalę będziemy mogli zacząć działać dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. W tej chwili produkcja tych urządzeń odbywa się w Warszawie, gdzie możliwości są ograniczone. Jednocześnie rozwijamy ten produkt, unowocześniamy go. Pracujemy też nad nową generacją tego typu urządzeń, tak więc proces rozwijania tego biznesu rozpisany jest na wiele lat.

Na ile prace badawcze i innowacyjność urządzeń są ważne w tej branży?

My konkurujemy z firmami, które są od nas kilka razy większe. Trudno jest z nimi walczyć ceną, bo przy ich skali działalności zawsze mogą tę cenę jeszcze obniżyć. Dlatego nasze produkty muszą być innowacyjne. Poza tym wygrywamy elastycznością. Jako mała firma, poza standardowymi urządzeniami, możemy także wykonywać produkty dopasowane do potrzeb klientów. My mamy przewagę elastyczności produkcji, oni zaś przewagę w postaci rozpoznawalnego logo na produktach.

Ile Aplisens wyda w 2018 r. na inwestycje?

W tym roku na inwestycje popłynie około 20 mln zł, czyli znacznie więcej niż w roku 2017. Głównie z uwagi na rozbudowę potencjału fabryki w Radomiu. Część środków wydamy też na prace badawczo-rozwojowe. Co roku przeznaczamy na ten cel około 2 mln zł, w tym roku ta kwota może być wyższa.

Zarząd zapowiadał wcześniej, że spółka może rozwijać się poprzez zakładanie firm handlowych na rynkach zagranicznych lub akwizycje. Kiedy możemy spodziewać się rozstrzygnięć w tych obszarach?

W planach mamy utworzenie spółki dystrybucyjnej w Turcji, choć tamtejsza sytuacja polityczna nie zachęca do inwestycji. Rozmawiamy też o przejęciu firmy z branży aparatury kontrolno- -pomiarowej o rocznych przychodach rzędu 8 mln zł. Zakładam, że w najbliższych miesiącach ta sprawa się rozstrzygnie. Badanie spółki już zakończyliśmy, pozostały jedynie do wyjaśnienia pewne drobne wątpliwości.

Akcjonariusze Aplisensu zdecydowali przed tygodniem o wypłacie dywidendy wyższej, niż proponował zarząd. To nie pierwsza taka sytuacja. Dlatego zarząd tak ostrożnie podchodzi do podziału zysków?

Zawsze byliśmy konserwatywni i być może w opinii inwestorów w zbyt małym stopniu chcemy dzielić się zyskami. Ten rok jest w szczególny sposób bogaty w wydatki, planujemy przecież spore inwestycje, mamy też w planach akwizycję. Mimo to akcjonariusze uznali, że stać nas na wypłatę wyższej dywidendy. Zarząd jest natomiast w tej sprawie wstrzemięźliwy.

Firmy
Grupa Boryszew w nowej odsłonie
Firmy
Zdarzenia jednorazowe mogą mocno zmienić wyniki giełdowych firm
Firmy
Boryszew z nową strategią do 2028 roku
Firmy
Grupa Boryszew zapowiada nowe otwarcie
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Firmy
Wyniki Boryszewa pod wpływem spowolnienia w Europie
Firmy
Mocno spadły zyski Seleny FM