Dobra passa w notowaniach spółki zajmującej się produkcją radiofarmaceutyków i dystrybucją sprzętu medycznego zdaje się nie mieć końca. Tylko od początku stycznia jej notowania wzrosły o ponad 50 proc.
Wyniki podbiły kurs
W ostatnich dniach kurs poderwała publikacja wstępnych, niepełnych, szacunkowych wyników za I kwartał roku finansowego 2018/2019 (trwający od 1 października 2018 r. do 31 grudnia 2018 r.). W tym okresie Synektik osiągnął 11,5 mln zł skonsolidowanego zysku EBITDA. Skumulowany poziom EBITDA za cztery kwartały 2018 r. wyniósł 14,04 mln zł. – Wyniki Synektika w kalendarzowym 2018 r. były rekordowe. Przychody wyniosły 109 mln zł, co daje wzrost o 73 proc. rok do roku, a znormalizowana EBITDA sięgnęła 14,8 mln zł, co oznacza poprawę o 94 proc. Naszym zdaniem wyniki w 2019 r. mogą być również bardzo dobre, choć mamy do czynienia z efektem wysokiej bazy i IV kwartał będzie trudny do powtórzenia. W 2019 r. spodziewamy się przychodów na poziomie 107 mln zł i 13 mln zł EBITDA. Nasza prognoza powstała jednak jeszcze przed publikacją przez spółkę wyników szacunkowych, które zaskoczyły nas pozytywnie – szacuje Beata Szparaga-Waśniewska, wicedyrektor działu analiz w Vestor DM.
Notowania na fali
Analitycy pozytywnie oceniają tegoroczne perspektywy spółki, co powinno wspierać notowania w kolejnych miesiącach. – Poza wynikami czynnikiem wspierającym kurs mogą być w tym roku informacje dotyczące zakończonej w grudniu II fazy badania klinicznego innowacyjnego kardioznacznika. Spółka spodziewa się końcowego raportu z badania w II kwartale br. – zauważa ekspertka Vestor DM.
Zdaniem Adriana Kowolika, analityka East Value Research, Synektik ma kilka mocnych atutów, które mogą przekonać inwestorów do kupna akcji. – Spodziewamy się utrzymania pozytywnego trendu notowań. Po bardzo dobrych wynikach za rok kalendarzowy 2018, które były wyższe od naszych prognoz, oczekujemy dalszego wzrostu przychodów i EBITDA w tym roku. Synektik korzysta na wzroście inwestycji w urządzenia diagnostyczne oraz rosnącym zapotrzebowaniu na radiofarmaceutyki w Polsce (jako lider na rynku spółka jest jedyną, która ma kilka własnych radioznaczników specjalnych w ofercie) – argumentuje. – Dodatkowym aktywem jest kardioznacznik (zgodnie z planem firma zakończyła II fazę badań pod koniec 2018 r.), który w transakcji partneringowej może zostać wyceniony nawet na kilkaset milionów dolarów. Naszym zdaniem Synektik rozpocznie poszukiwanie międzynarodowego partnera do komercjalizacji tego produktu jeszcze w I połowie tego roku – ocenia ekspert.