Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Reforma podatkowa to inicjatywa premiera Andreja Babisa. Jego partia ANO przegłosowała ją mimo sprzeciwu swojego partnera koalicyjnego, czyli Socjaldemokratów, i zastrzeżeń Czeskiego Banku Narodowego. Ustawę musi jeszcze przyjąć Senat i podpisać prezydent.
W Czechach jak dotąd obowiązywała stawka podatku od dochodów osobistych wynosząca 15 proc. Liczono ją jednak od wysokiej podstawy, obejmującej m.in. składki zdrowotne i na ubezpieczenie społeczne. Realna stawka opodatkowania dochodów osobistych wynosiła więc blisko 22 proc. Reforma przeforsowana przez premiera Babisa przewiduje, że z liczenia podstawy opodatkowania zostaną wyłączone składki, czyli realna stopa podatku spadnie do 15 proc. Zmiany te mają wejść w życie od 1 stycznia. Wówczas pojawi się też nowa stawka PIT, obejmująca osoby zarabiające ponad 140 tys. koron (23,7 tys. zł) miesięcznie i wynosząca 23 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że Biały Dom zacznie niebawem wysyłać do różnych krajów na świecie listy zawierające szczegółowe informacje dotyczące wyższych stawek ceł, które mają wejść w życie 1 sierpnia.
Zaangażowanie USA w bombardowanie Iranu początkowo wyglądało na chodzenie supermocarstwa na izraelskiej smyczy. Okazało się jednak genialnym zagraniem, które może prowadzić do pokoju w regionie i może być po myśli bogatych arabskich monarchii.
W czerwcu stworzono w USA 147 tys. nowych etatów (licząc poza rolnictwem), podczas gdy średnio prognozowano, że przybędzie ich 110 tys. Spadły więc szansę na lipcowe cięcie stóp procentowych przez Fed.
Microsoft zwolni około 9000 pracowników. Ta zmiana dotknie około 4 proc. globalnej siły roboczej spółki w różnych zespołach, regionach geograficznych i na różnych poziomach doświadczenia.
Amerykański prezydent grozi Krajowi Kwitnącej Wiśni cłami dochodzącymi nawet do 35 proc. Japoński premier ma natomiast słabą pozycję negocjacyjną i musi się martwić o wybory.
Dobre wyniki stress-testów przeprowadzonych przez Fed pozwoliły gigantom finansowym z Wall Street mocniej dzielić się zyskami z akcjonariuszami.