Indeks nastrojów wzrósł w sierpniu o 0,9 pkt do 108,8 pkt i był najwyżej od 1974 r. kiedy rozpoczęto jego obliczanie. Poprzedni rekord odnotowano we wrześniu 1983 r. Rośnie optymizm małych amerykańskich firm, bo nieprzerwany rozwój tamtejszej gospodarki wchodzi w 10 rok, a priorytetem administracji Trumpa jest deregulacja działalności i obniżanie podatków. Spółki zwiększają zapasy, by sprostać rosnącemu popytowi konsumentów na towary i usługi.

O ile wskaźnik planowanego wzrostu zatrudnienia jest rekordowy, to problemem staje się znalezienie wykwalifikowanego pracownika. Zasygnalizowało to 89 proc. respondentów. Jednocześnie 32 proc. spółek zwiększyło wynagrodzenia, tyle samo, co w lipcu, ale tych które zapowiadają podwyżki jest 21 proc. o 1 pkt proc. mniej.