W ciągu dwóch tygodni rentowność 10-letnich obligacji skarbowych Polski zmalała o 0,4 pkt proc., do niespełna 2,7 proc. To jeden z przejawów zmiany oczekiwań rynkowych co do terminu podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, wywołanej przeceną ropy naftowej, serią rozczarowujących danych z polskiej gospodarki oraz deprecjacją juana, która może wzmocnić tendencje deflacyjne na świecie.
Wprawdzie wśród ekonomistów od kilku miesięcy niezmiennie dominuje pogląd, że RPP podwyższy stopy procentowe w II połowie 2016 r. – najprawdopodobniej dwa razy, do 2 proc. – coraz więcej z nich liczy się z tym, że polityka pieniężna nie zostanie zmieniona aż do 2017 r. Dyskutowany jest też scenariusz jeszcze jednej obniżki stopy referencyjnej NBP, choć uchodzi za mało prawdopodobny.
Więcej gołębi w Radzie
RPP po raz ostatni zmieniła główną stopę procentową w marcu, gdy obniżyła ją do rekordowo niskiego poziomu 1,50 proc. Zadeklarowała wówczas, że to kończy cykl łagodzenia polityki pieniężnej. Od tego czasu wśród ekonomistów panuje zgoda, że w obecnym składzie – tzn. do pierwszych dwóch miesięcy 2016 r., gdy wymienionych zostanie ośmiu z dziesięciu członków tego gremium – RPP stóp już nie ruszy.
Jakie nastawienie będzie miała Rada w nowym składzie, trudno wyrokować, ale większość ekonomistów sądzi, że będzie w niej więcej gołębi (zwolenników luźniejszej polityki pieniężnej) niż obecnie. Co więcej, Jerzy Osiatyński, który będzie jedynym ogniwem na dłużej łączącym starą i nową RPP (jego sześcioletnia kadencja kończy się w 2019 r.; kadencja prezesa NBP Marka Belki upływa w czerwcu 2016 r.), na początku tego tygodnia powiedział, że „jest gotów sprawdzić, czy istnieje przestrzeń do obniżek stóp". Argumentem za obniżeniem kosztu kredytu może być w jego ocenie deprecjacja juana, która za pośrednictwem cen eksportowanych z Chin towarów może rodzić presję deflacyjną na świecie, przecena ropy naftowej oraz łagodzenie polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny.
Obniżki mało realne
Jak zauważył w czwartkowym komentarzu Adam Antoniak, ekonomista banku Pekao, rynek kontraktów terminowych na stopę procentową (FRA) już wycenia ryzyko spadku stóp procentowych w drugiej połowie 2016 r., ale ekonomiści uważają taki scenariusz za nierealny.