Za sprawą wyprzedaży akcji banków indeks WIG20 został ściągnięty pod kreskę. W okolicach południa tracił około 1,6 proc.  Powodem pogorszenia nastojów wokół sektora bankowego są obawy związane z aferą wokół Komisji Nadzoru Finansowego. Oczy inwestorów są zwrócone na banki należące do Leszka Czarneckiego. Mimo uspokajających komunikatów zapewniających o stabilności krajowego systemu bankowego,  inwestorzy zaczynają mieć obawy czy pozostałe banki nie będą musiały się zrzucić na ratowanie Getin Noble Banki i/lub Idea Banku. Na rynku pojawiły się też spekulacje dotyczące możliwej dymisji szefa NBP Andrzeja Glapińskiego. Szybko jednak zostały zdementowane.

Słabość krajowych indeksów mocno kontrastuje z kolorem zielonym obecnym na europejskich rynkach akcji, gdzie inicjatywa od rana należy do kupujących. Zapał do kupowanie akcji powoli jednak gaśnie, dlatego zwyżki na wielu parkietach wytraciły impet.

Piątkowej przecenie w Warszawie przewodzą banki. Te największe - PKO BP i Pekao - tanieją o około 4 proc. Sprzedający uaktywnili się też na papierach PZU. W gronie mniejszych przedstawicieli sektora finansowego spadkom przewodzą Getin Noble i  Idea Bank. Przecenie skutecznie opierają się walory KGHM, wspierane rosnącymi cenami miedzi na światowych rynkach, oraz spółek energetycznych.