Ostatecznie udało się zyskać niewiele poza potwierdzeniem wspomnianego wsparcia.

WIG20 kończył dzień niemal w tym samym punkcie, w którym startował. Właściwie przez niemal cały czas handel przebiegał w dosłownie kilkupunktowym zakresie. Jedynie na półmetku zaatakowały byki, wznosząc WIG20 do 2170 pkt. Musiały jednak oddać ten poziom tak szybko, jak go zdobyły. Po południu sytuacja znów przypominała to, co działo się rano. Trudno zatem wyciągać jakieś wnioski na kolejne dni. Wartość obrotów znów nie była znacząca. Widać, że rynek cały czas szuka dla siebie kierunku. Byki mocno bronią poziomu na 2150 pkt i pozwalają niedźwiedziom na coraz mniej. Jednak brakuje im zdecydowanie sił, by wybić się poza maksima z zeszłego tygodnia, a tym bardziej na atak na 2200 pkt. W czwartek znów błyszczał CD Projekt. Przez wzrost o 3,5 proc., do 184,8 zł za akcję, wycena spółki zbliżyła się już do 18 mld zł. Kolejne były Cyfrowy Polsat, CCC i PKO BP.

Spokojnie było na mWIG40. W tym przypadku istnieje szansa na utworzenie formacji podwójnego dna, która przynajmniej w krótkim terminie mogłaby przynieść cieplejsze dni wśród średnich przedsiębiorstw. W drugiej linii gwiazdą również była spółka z sektora gier, czyli 11 bit studios. Kolejny dzień natomiast sporym ciężarem były walory Budimeksu. Tym razem kurs spadał o ponad 8 proc., co oznacza, że od początku roku walory potaniały o ponad 40 proc. Na czerwono kończył notowania tylko sWIG80, który znów ma za sobą serię spadkowych, choć nieznacznie, sesji. Ostatnie dni stoją również pod znakiem wyższych obrotów akcjami małych firm. Tutaj najlepsze było Asseco SEE, a najsłabszy Polski Holding Nieruchomości. ¶