Przychody mają wynieść 1328 mln euro. Według szacunkowych danych zarządu w 2017 r. grupa zanotowała 76,3 mln euro EBITDA, 21,7 mln euro EBIT oraz 1,2 mln euro czystego zarobku. Obroty szacowane są na 1307,4 mln euro.

Zarząd się spodziewa, że w 2018 r. przychody ze sprzedaży produktów pod marką Gorenje wzrosną o 8 proc. Największy wzrost w Unii Europejskiej powinna zapewniać sprzedaż do Polski, Niemiec, na Węgry, do Słowenii oraz Chorwacji. Poza Unią największe nadzieje firma wiąże z sprzedażą do Rosji, na Ukrainę oraz na Bliski i Daleki Wschód. Gorenje jest najważniejszą marką słoweńskiej spółki. W 2017 r. 64,6 proc. przychodów grupy pochodziło ze sprzedaży produktów z tym logo. W 2018 r. w ujęciu rocznym największy wzrost przychodów ma zanotować marka Asko. Obroty ze sprzedaży produktów z tym logo mają wzrosnąć o blisko 21 proc. W całym 2018 r. udział przychodów ze sprzedaży produktów Asko ma stanowić 12,1 proc. całości przychodów grupy. Zarząd spodziewa się, że tak wyraźny wzrost zapewni rynek australijski oraz rynki azjatyckie.

Zarząd zaznacza jednak, że przed spółką stoją duże wyzwania. Do nich zalicza m.in.: presję na wzrost kosztów pracowniczych i znalezienie odpowiednich pracowników w Słowenii, Serbii i Czechach. Jednocześnie zdecydowana większość europejskich gospodarek w tym roku zanotuje wzrost PKB, a środowisko niskich stóp procentowych sprzyja kosztom kredytów i pożyczek. Te czynniki będą wspierały rezultaty spółki.

W piątkowe południe akcje Gorenje drożały o 6,5 proc., do 24,5 zł. Wzrostowi towarzyszyły jednak małe obroty, co w przypadku notowań tej spółki jest normą. W ciągu 12 miesięcy walory potaniały jednak o blisko 13 proc. W ciągu czterech godzin handlu z rąk do rąk przeszło jedynie 247 papierów. Na warszawskiej giełdzie firma zadebiutowała w grudniu 2013 r. Na zamknięciu debiutanckiej sesji walory słoweńskiego producenta AGD kosztowały 16,71 zł. Firma notowana jest również na parkiecie w Lublanie. W piątek akcje kosztowały 5,12 euro. MKT