Akcjonariusze spółki, mimo że dywidenda została ścięta, nadal mogą liczyć na sowitą wypłatę zysków. Zarząd podjął decyzję o obniżeniu dywidendy o 30 proc., na co wpływ ma niepewność gospodarcza związana z pandemią. Do wypłaty dywidendy dojdzie w listopadzie, a stopa dywidendy przy obecnym kursie wynosi 10,4 proc.
Firma satelitarna spodziewa się, że pandemia spowoduje nieznaczny spadek sprzedaży w roku 2020/2021. Inwestorzy mogą zatem liczyć na kontynuację polityki dywidendowej.
Atrakcyjną dywidendę wypłaca również francuskie przedsiębiorstwo z branży ropy i gazu Total. Wszystkie główne koncerny naftowe na świecie mocno ucierpiały z powodu pandemii i załamania popytu na paliwo, ale niektórym udało się ograniczyć starty. Total w II kwartale wypracował 126 mln USD zysku netto, wobec prognozowanej przez analityków straty na poziomie 520 mln USD. Spółka mimo pandemii nie zrezygnowała z planów wypłaty dywidendy, która trafia do akcjonariuszy co kwartał. Stopa dywidendy w poprzednich latach wahała się w okolicy 5 proc., jednak z powodu spadających notowań spółki w tym roku wynosi ponad 8 proc. Najbliższa wypłata nastąpi w październiku.
Na dywidendę, mimo że mniejszą, mogą również liczyć akcjonariusze notowanego na paryskiej giełdzie Orange. Branża telekomunikacyjna zniosła skutki pandemii lepiej niż inne sektory, ponieważ ludzie polegali na infrastrukturze komunikacyjnej, pracując z domu, grając w gry czy oglądając filmy. Dzięki temu w II kwartale przychody spółki spadły rok do roku tylko o 0,4 proc., do 10,4 mld euro. Zarząd podjął jednak decyzję o zmniejszeniu dywidendy wypłacanej z zysku za 2019 r. o 30 proc., do 0,5 euro. Przy aktualnym kursie daje to stopę dywidendy na poziomie blisko 5 proc. Niemniej Stephane Richard, prezes Orange, uspokoił inwestorów, mówiąc, że spodziewa się powrotu do wypłaty 0,7 euro na akcję już w przyszłym roku.
Atrakcyjny rynek
Specjaliści podkreślają, że rynek francuski może być atrakcyjną alternatywą dla inwestorów szukających okazji poza granicami Polski.
– Rynek francuski jest bardzo zróżnicowany pod względem realizowanych polityk dywidend, co moim zdaniem w połączeniu z ekspozycją na różne sektory i istnieniem silnych globalnych marek stwarza inwestorom przestrzeń do budowania ciekawych strategii. Pod względem stopy dywidendy jest on także atrakcyjny, w ostatnich latach wyniosła ona 3–4 proc. (przy wzroście dywidend o około 3 proc. rocznie), jednak należy zauważyć, że w najbliższych dwóch latach wyniesie pewnie 2,5–3 proc., ponieważ wiele spółek zdecydowało się na zawieszenie lub ograniczanie dywidend – wyjaśnia „Parkietowi" Tomasz Bursa, wiceprezes OPTI TFI. Dodaje, że na giełdzie w Paryżu obecne są praktycznie wszystkie kluczowe sektory reprezentujące zarówno cykliczne, jak i defensywne podejście do dywidend. Część spółek cyklicznych w trakcie pandemii przeżywa problemy (banki, branża samochodowa, paliwa), jednakże w przypadku powrotu koniunktury oferują one potencjalne stopy dywidendy przekraczające 5–6 proc., co w perspektywie zerowych stóp zwrotu z bezpiecznych instrumentów może się okazać atrakcyjne, nawet jeżeli inwestorom przyjdzie poczekać jeszcze dwa–trzy lata na wyższe przepływy. Szczególnie że niektóre z nich są wiarygodne pod względem polityki dywidendy i przed Covid-19 realizowały ciekawe strategie, które zostały zatrzymane przez czynniki od nich niezależne.