Przy okazji podsumowań ubiegłorocznych osiągnięć wiele spółek już złożyło deklaracje odnośnie do wypłaty dywidendy z zysku za 2017 r. Ponad 80 firm zadeklarowało, że podzieli się wypracowanym zyskiem z akcjonariuszami. Sprawdzamy, gdzie w tym roku inwestorzy mogą liczyć na dywidendowe żniwa.
Mało hojnych spółek z WIG20
Najwyższe stopy dywidendy oferują mniejsze firmy, ale wśród tych z indeksu WIG20 też można znaleźć kilka dywidendowych perełek. – Myślę, że poza Handlowym i Pekao oraz PZU, które w tym roku będą hojne dla swoich akcjonariuszy, dywidendy wśród dużych spółek mogą być mniej efektowne niż w ubiegłym roku. Mniejsze firmy też nie mogą zaliczyć generalnie 2017 r. do udanych, dlatego dywidendowych okazji szukałbym wśród średniaków – ocenia Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz Millennium DM.
Jak co roku zyskami chętnie dzielą się banki – mimo konieczności spełnienia wymogów kapitałowych stawianych przez KNF. Spośród banków, które podzielą się zyskiem, najbardziej hojny w tym roku dla akcjonariuszy będzie Bank Pekao. Wypłaci niemal cały ubiegłoroczny zysk. Na jedną akcję przypadnie 7,9 zł. Przy obecnym kursie (ok. 124 zł) dałoby to wysoką stopę dywidendy na poziomie 6,4 proc.
Tradycyjnie wysoka dywidenda spodziewana jest w Handlowym. Bank zarekomendował wypłatę 537 mln zł, czyli prawie 100 proc. jednostkowego zysku z 2017 r. Na akcję przypadnie zatem 4,11 zł, co daje 5,3 proc. stopy dywidendy.
Zyskiem z akcjonariuszami chcą się też podzielić: PKO BP, Bank Zachodni WBK, ING Bank Śląski i mBank. W tym przypadku nie ma co jednak liczyć na atrakcyjne stopy dywidend, bo wspomniane banki mogą na wypłatę dla akcjonariuszy przeznaczyć jedynie część zysków. Warto jednak zauważyć, że dywidenda z PKO BP będzie pierwszą od 2014 r.