Partnerem cyklu „Zagraniczna spółka dnia" jest Dom Maklerski BOŚ
Popularność amerykańskiego producenta odtwarzaczy do streamingu TV oraz założyciela platformy streamingowej Roku TV znacząco urosła, głównie dzięki restrykcjom, które zmusiły wiele osób do poszukiwania rozrywki w domowym zaciszu. W odróżnieniu od również notowanego na Nasdaqu Netflixa znaczący wzrost akcji dopiero się zaczyna.
W I półroczu firma wypracowała ponad 670 mln dolarów przychodów, co oznacza wzrost wobec tego samego okresu 2019 r. o niemal 50 proc. Spółka osiągnęła również 287,9 mln dolarów zysku brutto, o 34 proc. więcej niż w omawianym okresie ub. r. Warto podkreślić, że w samym II kw. platforma streamingowa zyskała ponad 3 mln klientów, przebijając tym samym pułap 43 mln aktywnych użytkowników.
Pomimo poprawy wyników półrocznych oraz poszerzania działalności w branży, która jest zdecydowanym beneficjentem pandemii, od marca do lipca notowania oscylowały na poziomie z początku roku, ok. 140 dolarów. Do walorów kalifornijskiej spółki inwestorów przekonały dopiero zwiększenie wpływów na rynkach zagranicznych, szczególnie dane dotyczące sprzedaży odtwarzaczy, m.in. w Kanadzie, oraz poszerzenie współpracy z firmami Sharp, JVC czy Philips.
W odróżnieniu od platform streamingowych, jak Disney+, Netflix czy Amazon Prime, serwis Roku TV specjalizuje się w udostępnianiu tych usług w jednym miejscu. Z tego powodu każde większe zaangażowanie tych spółek m.in. w inwestycje w nowe treści czy rozwiązania ma również dobry wpływ na Roku. Potwierdzeniem tej tezy są chociażby zwyżki kursu firmy w ostatnich pięciu dniach o 14,7 proc. po informacji o reorganizacji Disney+ oraz zwiększeniu finansowania platformy przez Disneya. Pozytywny wpływ na firmę mogą wywrzeć powracające restrykcje społeczne, które ponownie zmuszą większość ludzi do pozostania w domu. Eksperci utrzymują dla akcji Roku rekomendację „kupuj". GSU