Amerykańska spółka technologiczna, specjalizująca się w tworzeniu platformy, która łączy niezależnych pracowników (freelancerów) z firmami oraz umożliwia zawarcie umowy, odnotowała w ostatnim roku znaczący skok popularności, a jej notowania wzrosły przez ostatnie 12 miesięcy o ponad 500 proc.
Na tak duże zainteresowanie inwestorów wpływ miała głównie pandemia, która spowodowała, że wiele osób straciło pracę i musiało poszukać innych źródeł zarobku. Firmie sprzyja również popularny obecnie model pracy zdalnej oraz jej dobra reputacja, dzięki której przyciąga kolejnych klientów.
Upwork osiąga większość przychodów z opłat pobieranych od pracowników, opłat transakcyjnych oraz z wymiany walut (usługa działa w 160 krajach). Oprócz tego spółka oferuje specjalne pakiety premium, dające możliwość m.in. otrzymywania nielimitowanej liczby ofert oraz narzędzi do pracy w grupie. Choć z oferty platformy korzystają obecnie małe i średnie spółki, ta zamierza zmienić strategię tak, aby zachęcić do współpracy także przedsiębiorstwa zatrudniające więcej niż 100 pracowników.
W III kw. 2020 r. firma odnotowała 24-proc. skok przychodów do 96,7 mln dol., a strata netto skurczyła się z 3,5 mln do 2,7 mln dol. Choć spółka nie osiągnęła jeszcze rentowności, eksperci podkreślają, że w długim terminie rosnący trend pracy zdalnej oraz nowe pokolenie pracowników, którzy wolą nie być związanymi z jedną firmą, zapewni spółce stabilny wzrost. Pięciu na sześciu analityków wydało rekomendację „kupuj", prognozują oni również osiągnięcie rentowności Upworku jeszcze w tym roku. GSU