Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Skoro jest duży popyt, to dlaczego go nie wykorzystać, i to podwójnie. Z takiego założenia wyszła windykacyjna firma Kruk. Ledwie zakończyła z sukcesem emisję obligacji w euro skierowaną do inwestorów indywidualnych, a już rusza z transzą „dogrywkową”.
Ostatnia emisja opiewała na 5 mln euro. Spółka bez problemu znalazła chętnych na obligacje. Najlepszym tego dowodem jest redukcja zapisów, która wyniosła aż 71 proc. Inwestorzy złożyli zapisy na papiery za 17,3 mln euro. Co ciekawe, była to pierwsza oferta prospektowa Kruka kierowana do inwestorów indywidualnych w euro.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Radosław Barczyński, prezes firmy Capitea, czyli dawnego GetBacku, w 2024 r. zarobił w spółce 2,93 mln zł. W porównaniu z 2023 r. oznacza to wzrost o 10,5 proc., chociaż sama spółka zredukowała łączne koszty osobowe.
Firma windykacyjna Kruk miała w I kwartale 252 mln zł zysku netto. Jest to wynik o 26 proc. niższy niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Windykacyjny Kruk miał w I kwartale 923 mln zł spłat z portfeli wierzytelności. W nowe pakiety zainwestował blisko 230 mln zł.
Nadzwyczajne walne zgromadzenie Kredyt Inkaso zgodziło się na połączenie z Best poprzez przeniesienie całego majątku spółki na Best w zamian za akcje - poinformował Kredyt Inkaso w komunikacie.
Kolejny dzień przeceny akcji Kruka. Papiery windykatora tracą dzisiaj ponad 2 proc. i spadają poniżej poziomu 400 zł.
Podczas piątkowej sesji akcje Kruka znów wyraźnie traciły na wartości, nawet o około 4 proc. Ani więc wyniki, ani konferencja wynikowa windykatora, nie uspokoił inwestorów.