Na rynku walut beneficjentami nie są bynajmniej japoński jen, czy szwajcarski frank. Powtarza się scenariusz z roku 2008 r., kiedy to na zamieszaniu na giełdach wyraźnie zyskał amerykański dolar, gdyż kapitały kierowały się w stronę amerykańskich obligacji uznawanych za najbardziej wiarygodną przystań na złe czasy. Spójrzmy na bieżący wykres rentowności amerykańskich obligacji – ich wyraźny spadek to wynik podbicia cen, czyli znaczącego wzrostu popytu na te papiery.
Wykres tygodniowy rentowności amerykańskich obligacji, kolor pomarańczowy: papiery 10-letnie, kolor zielony: papiery 5-letnie, kolor czerwony: papiery 2-letnie
W kolejnych godzinach sytuacja wokół dolara będzie zależeć od dwóch rzeczy: tego, czy uda się powstrzymać przecenę na Wall Street i na ile proces ten będzie wyglądał „wiarygodnie", oraz wyników dzisiejszego głosowania w Izbie Reprezentantów nad ustawą umożliwiającą finansowanie instytucji państwowych do 23 marca.
Na wykresie koszyka BOSSA USD mamy już wyraźne potwierdzenie wybicia oczekiwanego w ostatnich dniach. Zakładając, że wcześniejszą konsolidację można uznać za prostokąt, teoretyczny zasięg ruchu wypada przy 76,85 pkt.