Zresztą ostatnio waluty naszego regionu zachowywały się wyjątkowo dobrze, co można przypisać utrzymującym się dobrym nastrojom wokół euro. Niemniej i to się kończy, gdyż maleją szanse na to, aby Europejski Bank Centralny na marcowym posiedzeniu zdecydował się na zmiany w komunikacie mogące sankcjonować rynkowe oczekiwania co do terminu pierwszej od lat podwyżki stóp procentowych.
Tymczasem za chwilę problemem może stać się też europejska polityka ze względu na wybory parlamentarne we Włoszech 4 marca oraz oczekiwane również w marcu referendum w niemieckiej SPD w kwestii ostatecznego zawiązania wielkiej koalicji.
Kluczowym rozgrywającym na rynkach walut będzie w najbliższych tygodniach amerykański dolar, po tym, jak rynek dostał w ostatnich dniach mocną podkładkę do budowania oczekiwań związanych z potencjalnymi posunięciami Fedu w tym roku. W krótkim okresie wsparciem dla amerykańskiej waluty może się też okazać oczekiwane przyjęcie przez Kongres ustaw odsuwających ryzyko ponownego zamknięcia instytucji państwowych. Mocny dolar to zwyczajowo słabszy złoty. Dodatkowo nasza waluta nie dostanie raczej wsparcia z Rady Polityki Pieniężnej, a na nastroje wpływ mogą mieć także kontrowersje związane z ustawą o IPN. ¶