Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,1809 PLN za euro, 3,3991 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,6349 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,7382 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,462% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku FX przyniosło słabszego złotego. Co ciekawe PLN był najsłabszą składową koszyka CEE, co po części tłumaczyć można skorygowaniem wcześniejszego umocnienia. W kraju obserwowaliśmy udaną, acz niewielką, aukcję długu, gdzie MF zaproponowało inwestorom papiery dłużne o wartości 4 mld (+ dodatkowa 807mln/popyt 2,36) przy popycie 13,1 mld (B/C 3,275). W szerszym ujęciu na rynku pojawiły się głosy o konieczności zredukowania pozycji na walutach EM z uwagi na jastrzębi protokół FED sugerujący marcowe podwyżki. Reakcja rynkowa i generalny wydźwięk na „minutes" EBC był neutralny. Również zapiski RPP nie wniosły nic nowego – RPP spodziewa się stabilizacji dynamiki inflacji blisko celu NBP. W szerszym ujęciu wydaje się iż rynek nie będzie chciał rozegrać umocnienia PLN poniżej bariery 4,13EUR/PLN, co z kolei podbija scenariusz osłabienia PLN w stronę 4,20 (w zależności od zachowania EUR/USD).
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. GUS poda zaprezentuje jedynie raport dot. sytuacji spoleczno-gospodarczej za styczeń oraz kwartalną informację o rynku pracy. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się odczytowi inflacji HICP ze Strefy Euro za styczeń.
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN wyraźnie odbił z okolic wsparcia na 4,13 PLN i zmierza w stronę strefy oporu na 4,19-4,20 PLN.USD/PLN odreagował z okolic 3,3 PLN i podchodzi pod opór w rejonie 3,4-3,42PLN.
Konrad Ryczko